Zgodnie z obietnicą zamieszczam zdjęcia Rufiego. Od razu mówię, że nie jest łatwo zrobić mu fotkę, bo gdy widzi, że uwaga się mocno na nim koncentruje, zaczyna się kręcić i wiercić, machając ogonem. Poza tym pogoda nadal paskudna i niedobre światło do zdjęć. Ale choć ogólny zarys czekoladowego pieska chciałam zamieścić. Światło jest o tyle ważne, że w sztucznym Rufi wydaje się być czarny. Dopiero dzienne światło pokazuje jego piękny, głęboki brąz.
Dziś mija tydzień odkąd jest z nami. Dość szalony i niełatwy tydzień. Ale nie od razu Kraków zbudowano. Do nauki potrzebny jest czas, a tego mamy dużo.
Pozdrawiam i dobrej niedzieli.
Zdjęcia wyszły nieziemsko :) Trudno jest 'męczyć' psy i dzieci aparatem, ale jak już zdjęcia powstaną, zawsze są prześliczne :)
OdpowiedzUsuńPiękniutki!:D
OdpowiedzUsuńJaki słodziutki!! Od razu chciałoby się go przytulić:))))
OdpowiedzUsuńAle z niego słodziak! Mogłabym go schrupać!Zagłaskałabym go na śmierć:) Ależ Ci zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Cudowne maleństwo :) Z pieskami zawsze jest sporo zabawy na początku ;)
OdpowiedzUsuńjaki on jest wspaniały i prześliczny! Założę się, że jego brzuszek jeszcze pachnie mlekiem ;) No cudny po prostu. Chcę takiego na święta! Z małym zastrzeżeniem: żeby nie urósł... ;)
OdpowiedzUsuńJest przekochany! Tylko przytulić i wyściskać!
OdpowiedzUsuńŚliczny ten psiak! Polecam do niego lekturę "Świata według psa" Sumińskiej:-)
OdpowiedzUsuńJejku jaki duży jest twój Rufi. Moja Sabinka, to taka malutka jak kociak, ale łobuzuje za 10 dużych psów he he.
OdpowiedzUsuńŚliczniutki twój słodziak.
Śliczniutki, zacałować i zaściskać :D
OdpowiedzUsuńCudowny jest! *.* I ten brąz<3 Uwielbiam taki kolor psów.
OdpowiedzUsuńPiękny piesek :) Labradory są baaardzo zajmujące :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre, ciepłe słowa i komplementy pod adresem Rufiego.
OdpowiedzUsuńZe swojej strony pragnę tylko, by był zdrowy i łagodny, bo życie mnie już nauczyło, że są to najważniejsze cechy w posiadanym pupilu.
Pozdrawiam serdecznie!
słodki :))
OdpowiedzUsuńJest cudny! Rany, jak ja zazdroszczę takiego skarbu! :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodki jest! Ile ma? Wydaje się jeszcze młodziutki :)
OdpowiedzUsuńSłodkie piesek! Tylko coś ma smutne oczka... ? A może mi się tak wydaje :D
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest łatwo z takim maluszkiem, ale tak jak mówisz "nie od razu Kraków zbudowano"!
Życzę powodzenia :)
Gosiarella:
OdpowiedzUsuńma prawie 5 miesięcy i waży już niemal 20 kg;)
Miqai:
on ma takie oczy, nawet gdy macha ogonem. To spojrzenie sprawia, że nawet gdy napsoci nie mam serca się na niego gniewać.
Cudny! ;D
OdpowiedzUsuńJeju jaki piękny słodziak :) Rufi jest cudny po prostu.
OdpowiedzUsuń