Rozpoczął się wreszcie długo oczekiwany weekend. Dziś miałam w planach sianie warzyw i trochę prac w ogrodzie. W nocy jednak porządnie popadało i jak na razie jest za mokro.
Dlatego mogę sobie pozwolić na tzw. mulenie w domu, porządki i psychiczny komfort, że po niedzieli nie trzeba iść do pracy.
Jeszcze dokładnie nie wiem, jak będzie wyglądał ten mój długi weekend. Zależy to oczywiście od pogody i paru innych kwestii. Zobaczymy.
Po południu planuję także pochwalić się nowymi nabytkami.
A Wy? Jakie macie plany na to cudownie długachne wolne?
Dla mnie wolne zacznie się dopiero od środy, wcześniej jeszcze do szkoły. Już nie mogę się doczekać, mam plany głównie dotyczące wypadów z przyjaciółmi, ale też czas na czytanie się znajdzie :D A pogoda ma być piękna przez pierwszy tydzień maja :)
OdpowiedzUsuńJa też zaczynam od środy, ale później matury, a ja znów wolne, więc będzie dużo czasu na czytanie
OdpowiedzUsuń