Bardzo dobrze pamiętam z dzieciństwa ten wiersz, choć od czasów zakończenia szkoły podstawowej minęło już trochę czasu. Zawsze na spotkaniu dla Mam w klasach I-III, któraś z dziewczynek recytowała go. Oczywiście były też inne, ale ten jakoś mi najmocniej utknął w pamięci.
Dziś mieszkam od mojej Mamy bardzo daleko. Dzieli nas blisko 900 km. Cały dzień podróży, dwie przesiadki, 2-3 wizyty w roku.
Oczywiście rozmawiamy codziennie, ale przez telefon to nie to samo. Pozostaje tylko mieć nadzieję i dążyć do tego, aby ten dystans zniwelować. Dziś już do mojej Mamy z życzeniami dzwoniłam.
Postanowiłam jednak i tu złożyć Jej i innym Mamom życzenia z okazji ich święta. Tym młodszym i tym nieco starszym, tym na urlopach i tym zapracowanym, tym tradycyjnym i tym nowoczesnym, tym surowym i tym łagodnym, ech długo by tu wymieniać... Zdrowia, wytrwałości, uśmiechu i zadowolenia ze swych pociech. To ostatnie nie zawsze jest łatwe do osiągnięcia zważywszy na to jak upadają autorytety i zmienia się pojęcie macierzyństwa. Często nie docenia się matczynych rad i starań, nie widzi się doświadczenia popartego latami ciężkiej pracy i wyrzeczeń. Dlatego, choć to zabrzmi banalnie, doceniajmy nasze Mamy!
Wszystkiego najlepszego!
Przepiękny post pełen emocji. Również dołączam się do życzeń dla wszystkich mam.
OdpowiedzUsuńDziękuje.
OdpowiedzUsuńJa do mamy mam blisko, ale tu już jej nie ma.)
:-)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam moja bliziutko - ale nie mogę być pewna, że będzie tak zawsze.
OdpowiedzUsuńJa z moją mamą zobaczę się wieczorem :) I także dołączam się do życzeń - wszystkiego najlepszego dla wszystkich Mam!
OdpowiedzUsuń