Pogoda jest tak szkaradna, że trudno cieszyć się z witania kogokolwiek. Ba, trudno mieć chęć kogokolwiek lub cokolwiek witać.
Ze strony ucznia powitanie nowego roku szkolnego zazwyczaj polega na tym, żeby przyjść, zapisać plan zajęć lub zrobić jego zdjęcie telefonem; spotkać niewidzianych dawno znajomych, pokazać ile się urosło wzdłuż czy schudło wszerz. Ogółem jeszcze nikt nie myśli o nauce, ocenach, zbieraniu uwag, czy unikaniu ich. Wraca się do domu i jest luz. Zaczyna się od jutra.
Od strony nauczyciela wygląda to podobnie, choć jest obłożone masą roboty papierowej i nie mam tu na myśli tylko dzienników. Jest tego o wiele, wiele więcej. O tyle, że jak teraz o tym pomyślę, to zaczyna boleć mnie głowa. Wierzcie mi jest tego naprawdę duuuuużo; rośnie liczba procedur, faktów, które należy znać, rzeczy, których należy być świadomym, spraw, o których nie można zapomnieć i terminów, których koniecznie, bezwzględnie należy się trzymać.
Szukałam jakiegoś fajnego, budującego cytatu czy motta na dziś, ale jakoś nic co znalazłam mi się nie podobało, albo czytane na głos brzmiało trywialnie.
Po dłuższych poszukiwaniach znalazłam jedno, które jakoś bardzo mi się skojarzyło z dzisiejszą pracą nauczyciela. Choć jak nad tym dłużej pomyślę, w świecie papierologii i biurokracji, to chyba pasuje to nie tylko do nauczycieli, ale do każdej pracy w ogóle.
Z nauką jest jak z wiosłowaniem pod prąd. Skoro tylko zaprzestaniesz pracy, zaraz spycha cię do tyłu. (Benjamin Britten)
Życzę zatem wszystkim nauczycielom i pedagogom, oby nie zabrakło im sił, do tego naszego codziennego "wiosłowania", tak często niestety pod prąd.
Pozdrawiam i dobrego popołudnia!
Ja co prawda patrzę na rozpoczęcie szkoły z perspektywy ucznia, ale życzę ci cierpliwości i wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńWytrwałości!! Na szczęście te czasy mam już za sobą :)
OdpowiedzUsuńJa studia zaczynam w październiku :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo jak Kobra, jeszcze mam wakacje. Ale życzę Ci dużo cierpliwości i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńMam to samo... nie wiem sama w które papiery ręce włożyć.... ech.. oby do końca września a potem już z górki ;)
OdpowiedzUsuńTo ty uczysz? Bo już zacząłem się zastanawiać, dlaczego piszesz ten post. :) W każdym razie: powodzenia!:)
OdpowiedzUsuńPatrz Zakładka "O mnie" :)
Usuń