wtorek, 31 grudnia 2013

W ostatnich godzinach starego roku...

W ostatnich dniach doszłam do wniosku, że nie lubię zakończeń,  a zwłaszcza roku. Ta kulejąca końcówka, niby to wolne, a nie za bardzo; niby zima, a pogoda jakby wiosenna. Fajnie, bo nie trzeba odśnieżać, ale klimatu jakby brak. I przesyt i niedosyt. I zmęczenie i chęć działania.  Niech już będzie ten kolejny rok, a wtedy wszystko wskoczy na zwykły tor. Pesymistycznie to zabrzmiało, wiem. Dlatego krótko. 
Nowy Rok to dobra okazja do tego, by się zmienić. Ja jednak pragnę Wam życzyć, abyście nadal pozostali sobą. Nie pozwólcie zniszczyć w sobie tego, co was wyróżnia w tłumie. Podążajcie własną drogą, miejcie własne poglądy, upodobania, hobby. Nie gońcie za tłumem. Postarajcie się polubić siebie, a wtedy polubi was cały świat. Po prostu: Wszystkiego najlepszego!

7 komentarzy:

Co jednemu się podoba, drugiemu nie musi i na odwrót. Szanujmy się wzajemnie wyrażając własne opinie.
Wszystkie komentarze o treści obraźliwej, wulgarnej i tym podobnej będą usuwane.
Jeśli nie potrafisz wyrazić własnego zdania, bez obrażania drugiej osoby, to lepiej nie wyrażaj go wcale.