sobota, 1 lutego 2014

Polscy Fani Uniwersum Metro 2033: W blasku ognia

Autorzy: Polscy Fani Uniwersum Metro 2033
Tytuł: W blasku ognia
Stron: 160
Format: e-book
Data premiery: 28.10.2014
Wydawca: Insignis




Czasami się zastanawiam; gdy Dmitry Glukhovsky pisał Metro 2033,  to czy choć raz przyszła mu do głowy myśl, że wykreowany przez niego w tej książce świat spotka się z takim przyjęciem czytelników, że jedna powieść zapoczątkuje cały projekt i że cały świat Metra tak się rozrośnie, że kolejni pisarze zaczną tworzyć własne książki, a fani własne opowiadania. Jak dla mnie, tak wielki i długofalowy oddźwięk na jedną powieść, opisującą świat po wybuchu, jest ewenementem. To naprawdę coś wspaniałego. 
Kto wie, może kiedyś któraś z serii Metra będzie szkolną lekturą? 
W ubiegłym roku serwis metro2033.pl zorganizował konkurs na opowiadanie ze świata Metro. Najlepsze opowiadania złożyły się na zbiór, który ukazał się w  formie elektronicznej pod koniec stycznia tego roku. E-book można za darmo pobrać z takich platform jak Legimi, Publio, Wooblink i jeszcze kilku innych. Dostępne są formaty EPUP i MOBI. (Z tym to w ogóle był problem, bo pobrany na czytnik MOBI, okazywał się uszkodzony, dlatego koniec końców przyszło mi czytać na ekranie komputera).
Zbiór jest niewielki; znajdziemy w nim 12 krótkich opowiadań, poprzedzonych prologiem. Klamrą łączącą wszystkie opowiadania jest ognisko, przy którym są one snute. Często monologi się rwą, ktoś komuś przerywa, bo wyrazi wątpliwość lub chce coś dodać od siebie. Tak to przecież bywa w tego typu sytuacjach. Klimat jest niepowtarzalny, bo ognisko jest jak sfera sacrum. Ogień ogrzewa skostniałe ręce i dusze ludzi, którzy tak wiele przeżyli. Jedni urodzili się tu w tunelach, inni pamiętają świat przed wybuchem i samą katastrofę. Każdy tu coś stracił; kogoś bliskiego, rodziców, przyjaciół, ukochanych. Niemal każdy doznał bólu, poczucia osamotnienia, czy nawet zdrady ze strony najbliższych. Rzeczywistość metra jest bardzo okrutna i obawiać się tu należy właściwie wszystkiego; polityki, różnorako interpretowanej religii, promieniowania, mutantów, mroków własnego umysłu, a przede wszystkim innych ludzi. To z ich strony spotkać człowieka może to co najgorsze. Tym, czego w takiej rzeczywistości należy się najbardziej obawiać, jest ludzka chciwość i chęć zysku oraz bardzo tu powszechne odczłowieczenie podszyte szaleństwem.
Opowiadania zawarte w tym zbiorze są tak różne, jak różni ich autorzy. Wpływ miał na to, podejrzewam i wiek i poglądy i temat, którego się podjęli.
Treści tych opowiadań są od siebie odmienne, bo wiadomo, że każdy opowiadacz co innego uzna za dobrą historię, czym innym będzie chciał słuchaczy zaskoczyć, przerazić, zmusić do refleksji, a nawet wzruszyć. Najlepsze jest tu to, że tak naprawdę do końca nie wiemy, ile prawdy, a ile zmyślenia jest w zasłyszanych historiach. Słabnąca pamięć to jedno, halucynacje wywołane radiacją to drugie, a dochodzi do tego jeszcze kwestia wiarygodności opowiadających. Coś się komuś zmyśliło, przyśniło w pijackim zwidzie, a nawet jeśli było, tak jak mówi historia, to jak to udowodnić?
Przy ognisku, z cynowym kubkiem gorącej herbaty, który znakomicie ogrzeje nam dłonie usłyszymy o miejscach nawiedzonych, opuszczonych przez Boga i ludzi, a zamieszkanych przez... no właśnie, do końca nie wiadomo przez co. Poznamy zasady podziemnej sprawiedliwości, posłuchamy o miłości, której nie dane było zaistnieć, bo ważniejsze były układy i polityka. Dowiemy się, z jakimi potworami można się tu spotkać i czy faktycznie istnieją, czy może są tylko wytworem ludzkich lęków, obrastających w śluzowaty strach bujd, przenoszonych z ust do ust. W finałowym opowiadaniu pojawi się także polski akcent, co powitałam z miłym zaskoczeniem.
Od strony redakcyjnej natomiast mogłoby być trochę lepiej. W tekstach są błędy interpunkcyjne, zdarzają się literówki, wypatrzyłam nawet jeden czy dwa ortograficzne. Szkoda, że dokładniej się temu nie przyjrzano, zanim wybrane opowiadania ujrzały światło dzienne. 
Zbiór ten powstał z wielkiej pasji i widać, że tę pasję odzwierciedla. Stworzyli go fani Metra 2033 dla innych fanów i w takiej właśnie kategorii należy to przedsięwzięcie postrzegać.
Kto zechce, ten przeczyta. Mnie się podobało i mile spędziłam popołudnie.
Pozdrawiam!

6 komentarzy:

  1. Poluję na książkę Metro 2033 - może potem książki z jego uniwersum.

    OdpowiedzUsuń
  2. Udało mi się ściągnąć ten ebook, ale potem się zorientowałam, że nie mam żadnego programu do odtworzenia tego pliku :/ Tak więc za jakiś czas może uda mi się przeczytać ten zbiór opowiadań napisanych z pasji i uwielbienia dla dzieł Dmitra :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Atmosfera książki musi być niezwykła. Ja osobiście uwielbiam siedzieć przy ognisku. Co prawda mi się kojarzy to jedynie w pozytywnym aspekcie, z piankami i muzyką, ale ma to swój unikalny klimat. Przy ogniu każdy otwiera się na innych. Jestem ciekawa czy, o ile już nie ma, powstanie forma mbooka, bo ja jednak nie mam czasu czytać na komputerze a czytnika nie mam. :)
    Dodam jeszcze, że czytałam Uniwersum autorstwa A. Diakow'a i bardzo mi się podobało!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Najpierw trze ba by dorwać "Metro 2033", a potem zobaczę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam obie książki "Metro 2033" i "Metro 2034" obie wciągają niesamowicie, świetny postapokaliptyczny świat, zmagania się z trudami codziennego życia pod ziemią, narastającym zagrożeniem przybywającymi z powierzchni, pełne przygód niesamowite tytuły. Naprawdę wszystkim polecam te książki, a sam teraz zbieram kolejne tytuły zaczynają od tego "Uniwersum.." zapowiada się ciekawie i dużo czytania :) tylko pogratulować twórcom być może i samemu uda się napisać jakieś opowiadanie które by się znalazło którymś kolejnym ebook'u hahaha pomażyć można ale i spróbować nie wadzi :D

    OdpowiedzUsuń

Co jednemu się podoba, drugiemu nie musi i na odwrót. Szanujmy się wzajemnie wyrażając własne opinie.
Wszystkie komentarze o treści obraźliwej, wulgarnej i tym podobnej będą usuwane.
Jeśli nie potrafisz wyrazić własnego zdania, bez obrażania drugiej osoby, to lepiej nie wyrażaj go wcale.