sobota, 15 lutego 2014

Thomas E. Sniegoski: Raj utracony

Autor: Thomas E. Sniegoski
Tytuł: Raj utracony
Seria: Upadli, t.3.
Stron: 357
Wydawca: Jaguar
Moja ocena: 7/10





Po pokonaniu drzemiącego we wnętrzu tajemnej groty Lewiatana, Aaron i jego towarzysze kontynuują podróż. Przy okazji razem z głównym bohaterem dowiadujemy się o istnieniu Aerie, namiastce raju, który liczni aniołowie utracili przez błędną decyzję lub jej brak. Aerie jest rodzajem enklawy, gdzie Nefilimowie i upadli aniołowie mogą żyć obok siebie, zajmować się tym, co akurat ich zafascynowało lub po prostu czekać na dzień, w którym otrzymają przebaczenie. W Aerie, jak nigdzie indziej, przepowiednia o Wybrańcu, który zmieni podły los anielskich istot, jest bardzo żywa. Ponieważ Aerie jest ledwie namiastką raju, a praktycznie służy jako kryjówka przed Anielską Strażą, zazwyczaj znajduje się w miejscu bardzo odosobnionym i mało przyjemnym. 
Na początku trzeciej części Aaron, Kamael i Gabriel trafiają właśnie do takiego Aerie (potem okazuje się, że takich enklaw jest znacznie więcej, rozsianych po całym świecie). Początkowo nie zostają przyjęci zbyt mile. Aerie, o którym mowa znajduje się na terenach skażonych przez funkcjonującą tu kiedyś fabrykę. Mieszkańcy włożyli sporo trudu w przystosowanie tego miejsca do życia, choć w dalszym ciągu pozostawia to wiele do życzenia. Najlepszym tego przykładem jest stary anioł Belfegor, który z poświęcaniem własnego zdrowia, uzdrawia glebę od skażenia, wchłaniając je w siebie i skracając sobie w ten sposób życie.
Początkowo mało który z mieszkańców Aerie wierzy w to, że Aaron jest wybrańcem, lecz z czasem zaczynają się do niego przekonywać. Z pomocą Belfegora i jeszcze kilku starych upadłych aniołów młodzieniec uczy się, jak kontrolować swoją moc, by nie zaszkodzić otoczeniu, a przede wszystkim sobie samemu.
Tymczasem Werchiel  coraz bardziej zatruwa się własną nienawiścią do ludzi, a misja, która kiedyś miała być chwalebna, zaczyna się zmieniać w jego osobistą krucjatę nie tylko przeciwko upadłym, ale też i Stwórcy. Dowódca Anielskiej Straży nie potrafi jednak zawrócić z raz obranej drogi, ani choćby dopuścić do siebie myśli, że może Bóg wcale nie popiera tego co on robi. 
Trzecia część cyklu wprowadza nowy wątek, zasygnalizowany w finale części drugiej. Oto ukochana Aarona Vilma zostaje porwana przez Werchiela, który postanawia ją wykorzystać jako przynętę do zwabienia Aarona. Vilma jest w kiepskim stanie, przechodzi bowiem przemianę i ewidentnie sobie z tą sytuacją nie radzi zarówno fizycznie jak i umysłowo.
Aaron wyruszy dziewczynie na ratunek, co uruchomi lawinę wydarzeń. Dojdzie do rozstrzygającej bitwy pomiędzy żołnierzami Werchiela a mieszkańcami Aerie. Ciężką walkę stoczy także Aaron, któremu przyjdzie się zmierzyć z Malakiem, odmienionym Steviem. Czy w krwawej bestii, tropiącej upadłych, zostało jeszcze coś z małego, autystycznego chłopca? Aaron zostanie postawiony przed naprawdę trudną decyzją. 
Czy to będzie oznaczało zakończenie historii? Czy podstępny Werchiel przypadkiem nie chowa czegoś w zanadrzu? Kim jest tajemniczy więzień katowany przez Werchiela? 
Trzecia część (już przeczytałam także czwartą) jest zdecydowanie najlepsza z całego cyklu i naprawdę mogłaby być jego finałem. Dzieje się tutaj sporo, więc trudno o nudę, poza tym fabuła obfituje w wiele dramatycznych momentów. Całość jest umiejętnie złagodzona przez biszkoptowego Gabriela, dzięki czemu jest trochę sytuacji komicznych. Więcej dowiadujemy się o buncie aniołów, a także o ich naturze. Jedni, przez swój upadek lepiej zrozumieli ludzi i potrafili się przystosować do życia na ziemi. Inni poddali się nałogom takim jak lenistwo, obżarstwo i niechlujstwo. Jedni wyciągnęli nauczkę z własnych, często błędnych wyborów i teraz robią wszystko, by odkupić dawne winy. Inni upadli jeszcze bardziej, poddając się słabościom typowym dla ludzi. 
Autor jednak miał trochę więcej do powiedzenia w tym temacie, dlatego dopisał część czwartą. Na jej temat już niebawem.

2 komentarze:

  1. koleżanka się zachwyca nią, myślę, że coś w tym jest :)
    zapraszam na http://dhampirka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna seria do nadrobienia.

    OdpowiedzUsuń

Co jednemu się podoba, drugiemu nie musi i na odwrót. Szanujmy się wzajemnie wyrażając własne opinie.
Wszystkie komentarze o treści obraźliwej, wulgarnej i tym podobnej będą usuwane.
Jeśli nie potrafisz wyrazić własnego zdania, bez obrażania drugiej osoby, to lepiej nie wyrażaj go wcale.