Obchody Dnia Ziemi zakładają nie tylko szereg akcji proekologicznych,
ale też uświadomienie ludziom, jak kruchy jest ekosystem, w którym
żyjemy i który tak ochoczo eksploatujemy.
Dziś, korzystając z
wolnego od pracy dnia i pięknej pogody, zasiałam warzywa oraz po raz
pierwszy w tym roku wykosiłam trawę. Myślę, że jak na moje prywatne
obchody Dnia Ziemi, podjęłam dość inicjatyw. :) Pogoda cudna, słońce tak
grzeje, że można się opalać, słowem chce się żyć, gdy wiosna nadchodzi!
A Wy? Jak Wam minął ostatni dzień świątecznego wolnego?
Pozdrawiam!
Cóż, nadwyraz leniwie i muzycznie ;)
OdpowiedzUsuń