środa, 13 maja 2015

Marie Perron: Modowe kolorowanki



Kolorowanki modowe trafiły do mnie w sumie trochę przypadkiem i początkowo nie byłam z tego zadowolona. Miałam już własną koncepcję i kolorowanki o tematyce modowej się w niej nie mieściły. Kiedy jednak dłużej się nad tym zastanowiłam, doszłam do wniosku, że i z modowych rysunków można zrobić dobry użytek.




Kolorowanie ostatnio staje się bardzo modne i wydaje się się, że tylko kwestią czasu jest, kiedy nastąpi prawdziwy kolorowankowy boom. 
Modowe kolorowanie, jak sama nazwa mówi, jest skierowane bardziej do dziewcząt i kobiet interesujących się najnowszymi trendami w modzie: spodniach, bliuzkach i sukienkach, ale także butach, torebkach, bransoletkach i innych dodatkach. Żeby  nie było; panowie lubiący modę także mogą tu znaleźć coś dla siebie. :)



Autorka książki Marie Perron to projektantka i blogerka modowa. W niniejszej książce umieściła sto swoich ulubionych rysunków ubrań i dodatków od znanych projektantów mody, takich jak Acne, Andrea Crews, Pierre Hardy, Lacoste, Vivetta i innych. Opatrzyła je bardzo ciekawym tłem i jak sama pisze w krótkiej przedmowie chciała dać innym możliwość dobierania kolorów, technik , łączenia barw, przerabiania według własnego gustu.


Pierwszą zaletą kolorowanek od EGMONTU jest oprawa. Twarda, przypominająca teczkę, sprawi, że nic się nie pogniecie. Wiadomo, że nikt nie lubi wymiętych, zmęczonych prac; estetyka jest często równie ważna jak zawartość i treść. 



Kolejna zaleta, to dobór obrazków. Mamy tutaj nie tylko ubrania, ale też motywy florystyczne. Do tych, już to wiem, sama będę bardzo chętnie sięgała. 

Myśląc nad zastosowaniem kolorowanek dochodzę do wniosku, że czynność kolorowania przeprowadzona w sporej grupie, bo 20-osobowej daje zaskakujące rezultaty. To, czego nie mogły zdziałać wyczerpujące ćwiczenia fizyczne, ani nawet muzyka relaksacyjna, tego dokonały zwykłe, pozornie, kolorowanki! Przyznaję, że obserwując to byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona.


Możecie wierzyć lub też nie, ale kolorowanki naprawdę działają cuda. Nie wiem, czy w moim przypadku zadziałała możliwość pracy grupowej,  pozorna banalność czynności, czy jeszcze coś innego, ale grunt, że się udało. 







Kolorowanki nie tylko pomagają pozbyć się stresu. Są także dobrym i przyjemnym sposobem na spędzenie wolnego czasu, na zabawę kolorami, puszczenie wodzy fantazji. 

Teraz muszę tylko zainwestować w lepsze jakościowo kredki, poczekać do wakacji i ruszyć do krainy kolorów i pięknych szablonów.
A tak swoją drogą: polecacie szczególnie jakieś kredki?

















Dziękuję!

6 komentarzy:

  1. Fajna sprawa z tymi kolorowankami. Też mam ich kilka w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli chodzi o kredki to polecam kredki akwarelowe - wyglądają jak zwykłe ołówkowe, ale mają intensywniejsze kolory, no i można je rozmywać wodą, co daje ciekawy efekt, jak przy farbach akwarelowych (chociaż można też malować nimi na sucho, użycie wody jest opcjonalne). Wybór firmy zależy od tego, ile możesz na nie przeznaczyć, chyba jednymi z najtańszych są kredki akwarelowe Mondeluz - mam je i jestem z nich zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra opcja dla ludzi nieumiejących narysować człowieka. Takich jak ja. Jakbym spędziła swoje, śledząc każdy kontur, może w końcu nauczyłabym się proporcji :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Och, kolorowanki to super sprawa - odprężają i pozwalają zapomnieć o problemach - człowiek się skupia na rysunku i kolorach kredek, które trzyma w dłoni. Wspaniała sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super sprawa, sama od czasu do czasu rysuję szablony do pokolorowania dla mojej małej siostry ;)

    OdpowiedzUsuń

Co jednemu się podoba, drugiemu nie musi i na odwrót. Szanujmy się wzajemnie wyrażając własne opinie.
Wszystkie komentarze o treści obraźliwej, wulgarnej i tym podobnej będą usuwane.
Jeśli nie potrafisz wyrazić własnego zdania, bez obrażania drugiej osoby, to lepiej nie wyrażaj go wcale.