środa, 2 sierpnia 2017

Wakacyjne i dinozaurowe klimaty czyli Wyspa dinozaura

Reżyseria: Reinhard Klooss, Holger Tappe
Scenariusz: Reinhard Klooss, Oliver Huzly, Sven Severin
Czas trwania: 87 min.
Wytwórnia:  produkcja niemiecka







Wyspa dinozaura to film, który powstał na motywach książek niemieckiego pisarza Maxa Kruse. 
Na samym środku oceanu na pięknej tropikalnej wyspie mieszka sobie, nieco zbzikowany Profesor w towarzystwie grupki gadających  ludzkim głosem zwierząt. Są tu więc pingwin Fraczek, który sepleni, jaszczurka Mundek, ciamajdowaty Dziubas, który raz po raz zderza się z jakąś skałą lub drzewem, pesymista Cienki, choć w talii grubawy, bo to lew morski oraz zrzędliwa świnka Frania z kompleksem idealnej pani domu.

Sielskie życie mieszkańców zupełnie się zmienia, gdy pewnego dnia morze wyrzuca na brzeg jajo, z którego niebawem wykluje się prawdziwy dinozaur. Mały Dyzio nie tylko postawi życie mieszkańców na głowie, ale też ściągnie na wyspę króla Pomopniusza, marzącego o kolejnym trofeum myśliwskim na swoją ścianę. Co z tego wyniknie? Cała masa komplikacji i przygód. 

Od pierwszych chwil filmu dokładnie widać, że jest on skierowany do najmłodszej widowni. 
Po pierwsze sam Dyzio swoim zachowaniem i mentalnością bardzo przypomina małe dziecko. Jest po dziecięcemu szczery, powtarza po dorosłych to co mówią, bardzo lubi się przytulać do mamy i myśli tylko o zabawie. Zaś wszystkie polecenia wykonuje na swój sposób, tzn. jeśli każą mu się nie ruszać z miejsca, to on nie zmieniając postawy ciała przesuwa się w wybranym przez siebie kierunku, jednocześnie powtarzając głośno: "nie ruszać się z miejsca, nie ruszać się z miejsca". 
Po drugie wszystkie postaci są kolorowe i mają takie owalne kształty, chyba po to, żeby dobrze się kojarzyły, w końcu kanty i  ostre rogi nie są dla dzieci. 
Przyjemne wrażenie sprawia sama wyspa, słoneczna, ciepła, przypomina wielką piaskownicę. 

W filmie umieszczono też kilka wątków dydaktycznych. Przede wszystkim należy mówić proszę i dziękuję, tego mały widz uczy się razem z Dyziem. Koniecznie też trzeba się dzielić zabawkami z przyjacielem, bo samolubów w przedszkolu czy na placu zabaw nikt nie lubi. No i oczywiście najważniejsza dla malucha jest mama, to życiowe marzenie małego Dyzia i tylko posiadanie mamy sprawi, że bohater zaśnie szczęśliwy. 

Przyjemny dla ucha jest polski dubbing, pingwin uroczo sepleni, a świnka jest taka władcza.
Wyspa Dinozaura to dobry film do obejrzenia razem z dzieckiem i to nawet w kilku podejściach. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co jednemu się podoba, drugiemu nie musi i na odwrót. Szanujmy się wzajemnie wyrażając własne opinie.
Wszystkie komentarze o treści obraźliwej, wulgarnej i tym podobnej będą usuwane.
Jeśli nie potrafisz wyrazić własnego zdania, bez obrażania drugiej osoby, to lepiej nie wyrażaj go wcale.