piątek, 8 marca 2019

Kasie West: Dziewczyna, która wybrała swój los

Autor: Kasie West
Tytuł: Dziewczyna, która wybrała swój los
Seria: Pivot Point, t.1
Stron: 376
Wydawca: Feeria Young








Życie  ludzkie składa się z decyzji; takich mniejszych i takich większych. Rozum podpowiada, by przed podjęciem każdej zastanowić się choć chwilę i pomyśleć o konsekwencjach. Codzienność pisze jednak różne scenariusze i bywa, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich skutków swoich decyzji. To trochę tak jak z teorią, że ruch skrzydeł motyla w Ohio może wywołać burzę w Teksasie. Czynników zewnętrznych jest tyle, że nigdy na sto procent nie wiemy, czy dobrze postąpiliśmy. A gdyby tak można na próbę zajrzeć w swoją przyszłość i pomóc sobie w podjęciu decyzji?  Czy byłoby łatwiej czy trudniej? 

Powieść Dziewczyna, która wybrała swój los to moje pierwsze spotkanie z twórczością Kasie West. Główna bohaterka jest częścią świata, w którym może takiego sprawdzenia dokonać. Kolonia to miasto zamieszkiwane przez ludzi o nadnaturalnych zdolnościach. Są tu więc tacy, którzy wpływają na nastrój człowieka, na jego przekonania, na pamięć, a nawet na masę przedmiotów. Addison ma dość rzadką zdolność. Ma możliwość zajrzeć w swoją przyszłość, zobaczyć różne jej wersje i wybrać tę najlepszą dla siebie. Ponieważ jest dość uporządkowaną osobą i takie ma życie, rzadko z tej zdolności korzysta. Gdy jednak jej rodzice podejmują decyzję o rozwodzie, Addie staje przed jeszcze poważniejszą. Musi wybrać z kim zamieszka; z mamą czy z tatą. Jeśli wybierze mieszkanie z mamą, pozostanie w Kolonii, nie będzie musiała zmieniać szkoły i nadal będzie miała pod ręką najlepszą przyjaciółkę Lailę. Jeśli wybierze tatę, z którym dogaduje się lepiej, będzie musiała wyjechać i rozpocząć wszystko od nowa w świecie bez parapsychicznych umiejętności, w świecie Naturalsów. 

W kolejnych rozdziałach powieści naprzemiennie śledzimy skutki obu prawdopodobnych decyzji. Kojarzyło mi się to trochę z alternatywną wersją rzeczywistości, bo choć oba życia Addison były różne, to miały też sporo punktów wspólnych, zupełnie jakby dwie połówki dążyły do tego, aby się na nowo połączyć w całość. 
Wyjeżdżając z tatą, bohaterka zaczyna życie w zwykłym świecie, bez udogodnień. Poznaje nowych znajomych, w tym sympatycznego Trevora. Przekonuje się też, że jej życie w Kolonii ma wpływ na obecne wydarzenia. 
Pozostając z mamą Addie też nie może narzekać na nudę. Staje się obiektem zalotów czarującego Duke;a oraz próbuje pomóc przyjaciółce, której ojciec uwikłał się w długi. 
Która z tych opcji będzie lepsza i co wybierze Addison?

Gdyby powieść opierała się tylko na wątku romansowym, byłoby nudno. Autorka wprowadza jednak motyw rodem z fantastyki. Stworzenie świata, ukrytego przed wiedzą i wzrokiem zwykłych ludzi,  z nadnaturalnymi mieszkańcami, było bardzo dobrym pomysłem. Addie wrzucona do zwykłego świata popełnia czasem zabawne gafy, co dodatkowo zwiększało kontrast między dwoma rzeczywistościami.  Oprócz tego autorka zgrabnie wprowadza wątek sensacyjny, który spaja oba światy i nadaje fabule klimatu niepokoju i zagadki. 

Przygody Addie i jej przyjaciół nie kończą się na jednym tomie. Trochę podchodzę do tego faktu z obawą, jednak bardzo polubiłam jednego z bohaterów i liczę, że autorka da mu szansę w kontunuacji. 
Dziewczyna, która wybrała swój los to lekka i oryginalna historia. Czyta się szybko i przyjemnie, a po zakończeniu lektury pozostaje z przyjemnym uczuciem czytelniczego spełnienia.

5 komentarzy:

  1. Dosyć nietypowo jak na Kasie West, przyzwyczaiłam się u niej do lekkich czytadeł o romansach nastolatków. Ta historia jest inna, wydaje się bardzo ciekawa, trochę przypomina mi Podwójne życie Pat, ale w wersji dla młodzieży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Podwójne życie Pat bardzo miło wspominam. :)

      Usuń
  2. W ogóle nie znam twórczości tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie pierwszy tom był dziwny. Opis książki mówił trochę o czymś innym, a dostaliśmy jeszcze coś innego. Nie do końca mnie to kupiło i skończyłam lekturę z mieszanymi uczuciami. Jednak drugi tom mi się spodobał :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest jedyna książka Kasie West, która mi się nie spodobała, a czytałam wszystkie, jakie się u nas pojawiły. Zdecydowanie wolę ją w tym uroczym i romantycznym wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń

Co jednemu się podoba, drugiemu nie musi i na odwrót. Szanujmy się wzajemnie wyrażając własne opinie.
Wszystkie komentarze o treści obraźliwej, wulgarnej i tym podobnej będą usuwane.
Jeśli nie potrafisz wyrazić własnego zdania, bez obrażania drugiej osoby, to lepiej nie wyrażaj go wcale.