wtorek, 14 stycznia 2020

Katherine Woodfine: Szmaragdowy smok

Autor: Katherine Woodfine
Tytuł: Szmaragdowy smok
Seria: Tajemnice Domu Handlowego Sinclairs, t.3
Stron: 336
Wydawca: Dwukropek 








Szmaragdowy smok to trzecia część cyklu o przygodach pracowników największego wówczas w Londynie Domu Handlowego Sinclairs. Szalone, często niebezpieczne przygody Sophie, Lill oraz ich przyjaciół zdążyły już zaskarbić sobie moją sympatię, a lektura kolejnej powieści jest wielką przyjemnością. 
Po poważnym starciu z gangsterem Baronem, w życiu naszych bohaterów nastał spokój. Nie oznacza to, że wszystkie zaszłości znalazły swój finał, ale zakończenie poprzedniego tomu z pewnością skierowało wiele spraw na nowe tory. Jedno jest pewne, nie było to ostatnie spotkanie z Baronem, byłoby to bowiem zbyt proste. 

Jest wrzesień 1909 roku, dość paskudna deszczowa jesień. Sophie zajmuje się drobnymi zleceniami detektywistycznymi, a Lil spełnia się w teatrze w roli Arabelli. Słowem zapanowała pewna stagnacja. I właśnie w tym momencie w życie bohaterek wkracza Jack, brat Lil, który rzucił prawo i został studentem sztuki. Jego pojawienie się połączy ze sobą dwa światy: studentów uczelni sztuk pięknych oraz pracowników Sinclairs. 

Niebawem w Domu Handlowym ma zostać otwarta kolejna wystawa prac dawnych mistrzów malarskich, a jej najważniejszym eksponatem będzie słynne dzieło Szmaragdowy smok Cassellego. Co ciekawe kilka miesięcy wcześniej z innej wystawy skradziono obraz z tej samej kolekcji Biały smok. Nic więc w sumie dziwnego, gdy dzień przed otwarciem wystawy znika także Smok szmaragdowy. Dowiadujemy się, że słynnych smoków było siedem i że są one przedmiotem wielu dyskusji i elektryzują znawców. Gdy skradziony zostaje Szmaragdowy, kurator wystawy pan Lyle popada w rozpacz. Winną kradzieży zostaje okrzyknięta skromna studentka Lenora Fitzgerald, szybko jednak okazuje się, że domniemany udział dziewczyny w tej sprawie jest zaledwie wierzchołkiem góry lodowej. 
Sophie, Lil oraz chłopcy, a także Jack i przyjaciele Leo ze studiów jednoczą siły, by udowodnić jej niewinność i odnaleźć prawdziwego sprawcę kradzieży. Zagadnienie okazuje się znacznie bardziej skomplikowane niż bohaterowie początkowo sądzili i robi się coraz bardziej niebezpiecznie.

Po raz kolejny autorce udało się wciągnąć mnie, jako czytelnika, w klimat i specyfikę epoki. Kolejne rozdziały zaczynają się w ten sam sposób, to znaczy od fragmentu opisu kolejnych smoków, które być może zawierają ukryty przekaz możliwy do odczytania tylko wtedy, gdy posiada się je wszystkie. Odkrycie tajemnicy poprowadzi nas do tajnego stowarzyszenia, realizującego własny plan. Czy naszym bohaterom uda się go udaremnić i odzyskać Szmaragdowego smoka?
Na minus przemawia fakt, że, w moim odczuciu, na pierwszy plan wysunięto Leo, spychając tym samym na bok Sophie i Lil, trochę mi się to nie podobało. 

W ogólnym rozrachunku lektura wypada bardzo dobrze. Akcja idzie sprawnie do przodu, pojawiają się także bohaterowie z poprzednich części, co daje fabule spójność i ciągłość. Sprawnie przeprowadzone zakończenie satysfakcjonuje i obiecuje dużo więcej w kolejnej części. I aż żal opuszczać Sinclairs. 

Szmaragdowy smok to bardzo przyjemna lektura, zarówno dla czytelnika w każdym wieku.

1 komentarz:

Co jednemu się podoba, drugiemu nie musi i na odwrót. Szanujmy się wzajemnie wyrażając własne opinie.
Wszystkie komentarze o treści obraźliwej, wulgarnej i tym podobnej będą usuwane.
Jeśli nie potrafisz wyrazić własnego zdania, bez obrażania drugiej osoby, to lepiej nie wyrażaj go wcale.