czwartek, 12 stycznia 2012

Stephen King: Dallas'63

Zacznę może od stwierdzenia, że jestem wielką fanką książek Stephena Kinga i w ciągu ostatnich 5 lat przeczytałam niemal wszystko co napisał.  Tym bardziej każda nowa książka tego pisarza jest powodem do  trwania w stanie czytelniczej radości, nerwowego oczekiwania, by potem przez kilka dni omijać stojącą na regale nowość i przyglądać się jej z nabożną czcią.  Tak też było i tym razem. Dodam także, że lubię książki - cegły autorstwa Kinga i ilość stron liczona na grube setki, raczej mnie przyciąga niż odpycha. Kocham u tego autora powolny rozwój fabuły zmierzający ku niecodziennym wydarzeniom, cenię go za wyraziste portrety obyczajowe małych społeczności ze swoimi brudnymi sekretami i grzeszkami. Jednak w tym przypadku długość powieści okazała się jej największym mankamentem i spowodowała, że Dallas' 63 w moim prywatnym rankingu książek tego autora wysoko się nie uplasuje. Ale po kolei. 
Głównym bohaterem jest nauczyciel Jake Epping, człowiek przeciętny, który sam o sobie mówi, że jak do tej pory nie nauczył się w życiu płakać. Tym samym sugeruje, że to co będzie dane mu przeżyć, ten stan rzeczy zmieni.
Pewnego dnia Jake zyskuje od znajomego właściciela baru niesamowitą szansę. Przez drzwi spiżarni lokalu może cofnąć się do roku 1958. Oczywiście robi to z zamiarem dokonania pewnych zmian w przeszłości, z których najważniejszą jest udaremnienie zamachu na prezydenta Kennedy'ego. 
Zacznę może od tego co mi się podobało w powieści. Całkiem niezły jest początek książki i ironia z jaką Jake podchodzi do życia. Jego wędrówka do lat 60., zwanych często cudownymi latami skojarzyła mi się samym autorem. W roku 58. King miał 11 lat i być może mając porównanie ze współczesnością za wieloma rzeczami z tamtych lat tęskni. Być może  stąd te dokładne opisy mentalności i obyczajowości ludzkiej. Uczciwie jednak powiem, że w pewnym momencie robi się tego za dużo i wieje nudą. No bo ileż można czytać o rozmowach ze sprzedawcami sklepowymi i pracy w szkole? 
Moje zainteresowanie wzbudziło nawiązanie do powieści Kinga To. Przybywając do roku 58. do hrabstwa Derry,  Jake spotyka młodych bohaterów, świadomych już podskórnie, że Derry jest pełne zła, a mordujący dzieci clown wróci za jakiś czas. Takie wtręty lubię, bo daje mi to poczucie, że świat wykreowany przez Kinga jest niesamowicie spójny.
Na uwagę zasługuje zakończenie powieści, które jest pomysłowe i trzeba przyznać całkiem logiczne. Jednak cały środek powieści, dokładne opisy życia Eppinga w l.60, śledzenie Lee Oswalda w życiu codziennym były dla mnie zbyt długie i nudnawe. W tym świetle końcówka, na którą autor kazał mi czekać zbyt długo, już takiego wrażenia nie robi, a gdy się zastanowić mocniej, to można ją nawet przewidzieć. 
Gdyby całą historię umieścić na 400 - 450 stronach, akcja przyśpieszyłaby i zyskałaby tempa. Wtedy książka Dallas' 63 byłaby po prostu świetna. A tak dobry pomysł na powieść o podróży w przeszłość nieco się zużył przez kilkaset stron. Niewykluczone, że autor chciał dokładniej przedstawić osobę  Lee Oswalda, wszak w posłowiu dodaje kilka słów na ten temat, ale czy tak do końca było to potrzebne, to nie wiem.
Osoby, które zaczną znajomość z Kingiem od Dallas' 63 mogą się zniechęcić i już więcej po książki tego autora nie sięgnąć. Stali czytelnicy Kinga, tacy jak ja, zniosą i to, tym bardziej, że  już pocieszam się myślą o nowym projekcie pisarza, jakim ma być kontynuacja Lśnienia.
Zatem wybór, czy sięgniecie po Dallas'63 pozostawiam indywidualnym upodobaniom i potrzebom każdego czytelnika.
Autor: Stephen King
Tytuł: Dallas'63
Wydawnictwo: Prószyński i s-ka
Stron: 850
Moja ocena:  7/10

18 komentarzy:

  1. Wstyd przyznać, czytałam tylko jedną książkę King'a... Ale zamierzam w najbliższym czasie zapoznać się z jego twórczością, chyba jednak od Dallas nie zacznę, żeby się nie zniechęcić.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest moja książka roku exe-quo z 1Q84 Murakamiego.
    Fanką Kinga co prawda nie jestem, ale jakoś tak intuicyjnie wiedziałam, że MUSZĘ to przeczytać. No i nie zawiodłam się:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie muszę przeczytać tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka wciąż przede mną, ale w końcu ja przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też bardzo lubię Kinga, ale do Dallas'63 nie mogę się przekonać :/.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam ,,Dallas'' i również bardzo mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam już kilka recenzji tej powieści i właśnie na objętość tak jak i ty, skarżą się i inni. Ja Kinga czytałam tylko "Komórkę" a w planach mam jeszcze Czarną, bezgwiezdną noc dlatego póki co Dallas sobie daruję.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie czytałam żadnej książki Kinga, więc żeby się nie zrazić na pewno nie zacznę poznawać jego twórczości od tej pozycji:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Już kilka razy byłem blisko sięgnięcia po tą pozycję. Kinga mam kilka sztuk na półce, jedne niezłe inne lepsze, a część oceniłbym podobnie. Czyli nadal mogę szukać czegoś innego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam i książka bardzo mi się spodobała:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię twórczość Kinga i po najnowszą książkę mam zamiar sięgnąć, ale jeszcze nie teraz. Najpierw chcę poznać jego starsze książki, z dreszczykiem i grozą :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie moja druga połówka skończyła czytać i książka powędrowała do znajomych. Muszę poczekać na swoją kolejkę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Edytko a gdzie mieszkasz? Ja na wschodzie, do granicy z Ukraina mam raptem 2 km.... Może to już inna strefa klimatyczna? :P Czasami mam takie wrażenie.
    Co prawda teraz wyszło słonko.Ale śniegu i tak trochę spadło.


    Jeśli chodzi o Dallas- to mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam w planach dwie książki Kinga - jeśli mi się spodobają, będę czytać następne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jak na razie nie czytałam nic Kinga,ale bardzo jestem ciekawa jego twórczości i już parę mam w planach. Ta akurat mnie nie zaciekawiła.. Tematyka mnie odstrasza.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wielkie to tomisko :) Mam zamiar przeczytać je w wakacje :)

    Mam jakiś problem z dodaniem komentarza... Pozdrawiam,
    http://miqaisonfire.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Posłucham Twojej rekomendacji i zacznę od czegoś innego :)

    OdpowiedzUsuń

Co jednemu się podoba, drugiemu nie musi i na odwrót. Szanujmy się wzajemnie wyrażając własne opinie.
Wszystkie komentarze o treści obraźliwej, wulgarnej i tym podobnej będą usuwane.
Jeśli nie potrafisz wyrazić własnego zdania, bez obrażania drugiej osoby, to lepiej nie wyrażaj go wcale.