piątek, 6 kwietnia 2012

Adrian Tchaikovsky: Krew modliszki

Autor: Adrian Tchaikovsky
Tytuł: Krew modliszki
Tytuł serii: Cienie Pojetnych, t.3.
Wydawca: Rebis
Stron: 431
Moja ocena: 8/10
Dla żadnego mieszkańca Nizin nie jest już tajemnicą fakt, że Imperium Os szykuje się do krwawego i bezlitosnego podboju. Niektórzy jeszcze próbują się łudzić, ale i te płonne nadzieje, na to, że Osom chodzi o handel i wymianę kulturową, szybko gasną. 
W trzecim tomie cyklu Cienie Pojętnych autor wprowadza czytelnika w zawiły świat dyplomacji, umów, traktatów i zwalczających się wzajemnie stronnictw politycznych. 
W trzech przeplatających się wątkach obserwujemy zmagania znanych już z poprzednich tomów bohaterów, którzy wszelkimi sposobami starają się uniemożliwić Osom zapanowanie nad Nizinami. 
Stenwold Maker uczony Kolegium, wynalazca, a także twórca niezwykłej siatki szpiegowskiej, zrzeszającej ludzi różnych ras, dobrze rozumie, że Osy można pokonać, tylko wtedy, gdy mieszkańcy Nizin, zwalczą wzajemne i zadawnione animozje i solidarnie staną do walki ramię w ramię. Tak naprawdę przecież każda z ras posiada cechy, których nie ma druga. Gdyby doszło do porozumienia, mogliby się wzajemnie uzupełniać i stać się dla Os godnym przeciwnikiem, a nie tylko ludem postrzeganym jako potencjalni niewolnicy, bez woli walki i nieumiejący się niczemu sprzeciwić. 
Sytuacja staje się o tyle niebezpieczna, że Imperator Os zainteresował się zapewnieniem sobie nieśmiertelności za pomocą starego artefaktu zwanego Szkatułą Cienia, zawierającą w sobie mroczną potęgę Darakyonu. Czym dokładnie jest ten przedmiot i jak go użyć, na razie nie wiadomo, stawka jest jednak duża. Stary moskitowiec Uctebri mami władcę wizjami nieśmiertelności, a gołym okiem widać, że ma do realizacji własne plany, zaś Imperator jest tylko pionkiem w jego rękach.
Sytuacja jest bardzo poważna, dlatego Stenwold rozsyła swoich ludzi w różne części kraju z zadaniami, które w zasadzie mają wspólny mianownik. Szkatuła jest cenna. Wiadomo, że jest w posiadaniu najemniczki Scylli, która potrafi przybrać postać każdego żyjącego człowieka. Kobieta uciekła z artefaktem i chodzą słuchy, że zamierza go sprzedać temu, kto da najwięcej. 
Achaeos, wraz z Tisamonem i Tynisą udają się do miasta Jerez; to tam ma się odbyć licytacja. Zabierają ze sobą Thalryka, byłego agenta Osowców, uważanego przez swoich rodaków za zdrajcę i przegranego. Bohaterowie nie zdają sobie sprawy z zagrożenia, jakie niesie ze sobą zdobycie szkatuły. Czy oprą się pokusie jej przejęcia?
Tymczasem Che i Nero wyjeżdżają na Ziemie Pająków, do miasta Solarno. Zależy im na pozyskaniu sojuszników i zbadaniu sytuacji.
Sam Sten udaje się do Sarnu, miasta mrówców. Chce uzyskać audiencję u królowej, zorganizować spotkanie rządzących i zawiązać sojusz pomiędzy państwami. Nowy rodzaj broni, którego plany przekazał Stenowi Totho, stanowi łakomy kąsek dla wszystkich i należy zdecydować, co z nim zrobić, komu zlecić masową produkcję i czy w ogóle jej użyć, czy nie. 
Wszędzie również czają się agenci Osowców, starając się nie dopuścić do zjednoczenia krajów przeciwko Imperium Os. 
Warto wspomnieć o poczynaniach Salmy, który z księcia arystokraty stał się księciem banitą i wraz ze zbieraniną uchodźców, byłych niewolników i rabusiów prowadzi w wojskami Os, prywatną wojnę podjazdową, zadając przeciwnikowi naprawdę spore straty. Plany młodego Ważki odnośnie stworzenia w przyszłości własnego miasta dla ludzi, którym teraz przewodzi, świadczą o tym jak wewnętrznie dojrzał Salma. Siła i ludzie, którymi dysponuje mogą odegrać w tej wojnie znaczącą rolę. 
Wątki te przeplatają się wzajemnie, by w finale powieści połączyć się w jeden. Autor bardzo dokładnie opisuje zabiegi dyplomatyczne, nie zabrakło również spektakularnych pojedynków na powietrznych machinach. 
Odniosłam jednak wrażenie, że tempo akcji jakby nieco zwolniło, co zapewne jest skutkiem tworzenia się kolejnych wątków. Jeśli chce się przedstawić każdy choć w kilku słowach, to faktycznie akcja spowalnia. Również opisy zabiegów dyplomatycznych, dywagacje na temat stronnictw politycznych i tarć pomiędzy nimi, momentami trochę mnie nużyły. Łatwo było się w tym pogubić. 
Trudno zgadnąć, w jakim kierunku potoczą się losy bohaterów, o co chodzi staremu Uctebri i jakie jeszcze siły pojawią się w tej walce o władzę i dominację. 
W porównaniu ze swoimi poprzedniczkami (Imperium Czerni i Złota oraz Klęska Ważki), powieść obfituje w znacznie mniejszą ilość wydarzeń, ponieważ wojna toczy się za kulisami i w komnatach strategów, nie na polu bitwy. Mimo to jestem ciekawa, co będzie dalej i jakie jeszcze przygody czekają ludzi o owadzich cechach, dlatego na pewno sięgnę po kolejną część.

Za egzemplarz do recenzji                                                  
serdecznie dziękuję
Panu Bogusławowi
z Domu Wydawniczego Rebis
Pozdrawiam serdecznie!
 

16 komentarzy:

  1. Jaki ciekawy tytuł... A recenzja jak zawsze interesująca:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba najpierw zapoznam się z pierwszymi tomami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nieszczególnie mnie ciągnie do tej serii, ale... może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi ciekawie, z chęcią przeczytam pierwsze tomy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tym razem tematycznie mnie powyższa książka zainteresowała, więc chętnie poznam ją nieco bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Woo. KSiążka super. Na pewno sięgne bo wydaje mi się że mi się spodoba :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze przyznać, że bardzo mnie zainteresowałaś. Lubię książki o podobnej tematyce, dlatego rozejrzę się ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałbym przeczytać chociaż pierwszy tom, ale Rebis odmówiło mi współpracy, a szybko jej nie zdobędę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi świetnie ;-) Chyba zapoznam się z tą serią ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiele o tej książce słyszałam, ale jakoś nie interesuje mnie za bardzo. Co prawda, bardzo lubię takie książki, ale ta jakoś mnie odpycha. No cóż, może kiedy indziej... ;)

    Wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  11. Rebis ostatnio wydaje same ciekawe książki :)
    Na początku pomyślałam: no nie, polityczne dyplomacje, ale potem wciągnęłam się w recenzję tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Recenzja świetna, ale ksiązkę chyba sobie odpuszczę. :) Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Seria całkowicie nie dla mnie. Nie lubię fantastyki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czyli poprzedniczki jednak były odrobinkę lepsze. Ile tomów ma ta seria, bo mówisz, że czekasz na kolejny? :)
    Recenzja jak zwykle ŚWIETNA!

    OdpowiedzUsuń

Co jednemu się podoba, drugiemu nie musi i na odwrót. Szanujmy się wzajemnie wyrażając własne opinie.
Wszystkie komentarze o treści obraźliwej, wulgarnej i tym podobnej będą usuwane.
Jeśli nie potrafisz wyrazić własnego zdania, bez obrażania drugiej osoby, to lepiej nie wyrażaj go wcale.