piątek, 8 maja 2015

Julia Kierepka: Świadomość

Autor: Julia Kierepka
Tytuł: Świadomość, t. 1
Stron: 327
Format: e-book
Wydawca: Wydaje.pl





Prawdą jest, że nieświadomość pewnych rzeczy jest słodsza i milsza od wiedzy, na temat danego stanu rzeczy. Nieświadomość zwalnia człowieka z działań, podejmowania pewnych decyzji, pozwala uniknąć rozterek, bólu, jaki wiąże się uczuciami do innych ludzi. 
Zyskując świadomość, musimy działać, bo obecny stan rzeczy jest już nie do przyjęcia. Wszystko się zmienia i po prostu nie da się żyć tak, jak do tej pory.


Główna bohaterka Świadomości tej wiedzy ma w sobie aż za wiele. Mama jej nie rozumie, starsza siostra jest wredna, koledzy i koleżanki w szkole uważają ją za dziwaczkę. Eulalia nie znosi swojego otoczenia, nie widzi sensu chodzenia do szkoły, ani zdobywania wiedzy. Uważa, tak poza tym, że ona już to wszystko wie. Nie widzi także sensu bytu na tym świecie, dlatego już kilka razy próbowała się zabić. Jak widać bezskutecznie, co tylko zaowocowało tym, że pedagodzy i lekarze uważają ją za ciężki przypadek, wymagający szczególnej troski i specjalnego traktowania. Tego też Eulalia nie może znieść. Nastolatka jest wyalienowana, nie szuka przyjaciół, nie lubi właściwie nic i nikogo. Jedynym jej pocieszeniem i lekarstwem na samotność są książki, które czyta nałogowo. 

Wiele rzeczy ulega zmianie, gdy bohaterka ulega wypadkowi i  nagle zaczyna pamiętać o ludziach i wydarzeniach, których znać nie powinna, bo i skąd. Właśnie wtedy w szkole pojawia się nowy chłopak, którego nie dość, że nie odstrasza trudny sposób bycia Eulalii, to jeszcze ma wręcz identyczne zainteresowania. W dziewczynie coś drga i wtedy zaczyna się wielka przygoda, w której nikt nie będzie tym, za kogo się podaje, a przyjaciel może okazać się największym wrogiem. 

Powieść można z powodzeniem sklasyfikować jako paranormal romans i myślę, że przypadnie do gustu zwłaszcza nastoletnim czytelniczkom. Problem wyobcowania, pragnienia bycia kochanym i akceptowanym, poczucie, że dorośli są do niczego, bo nie rozumieją, a tylko wymagają, potrzeba posiadania choć jednej osoby, która lubiłaby i myślałaby podobnie, to kwestie bliskie chyba wszystkim dorastającym dziewczynom i chłopakom. Co co dorosłemu wydaje się błahe i naiwne, w wieku lat nastu jest problemem na miarę globalną i choć może się wydawać to zabawne, gdy ma się lat 16, wcale nie jest.

Historia Eulalii to przygoda, która toczy się dość płynnie i wartko. Narratorką jest główna bohaterka, z czasem głos dostaje także Ethan, co zdecydowanie było dobrym posunięciem, bo uczyniło fabułę pełniejszą i głębszą. Chłopak jest zdecydowanie taki, o jakim marzą dziewczęta: wysportowany, czuły i troskliwy. I oczywiście patrzy sercem, a nie oczyma. Sama Eulalia trochę się na tę miłość otwiera, co wychodzi jej na dobre, ale mam nadzieję, że w kolejnych częściach straci nieco ze swej naiwności, bo nie można każdemu tak z miejsca wierzyć we wszystkim.
Książka z pewnością przypadnie do gustu czytelnikom, którzy myślą o sobie, że są inni, którzy szukają swojego miejsca w życiu. A jeśli dodatkowo lubią teorie spiskowe i przygody z zakręconą intrygą, wciągnie ich na dobre.

1 komentarz:

Co jednemu się podoba, drugiemu nie musi i na odwrót. Szanujmy się wzajemnie wyrażając własne opinie.
Wszystkie komentarze o treści obraźliwej, wulgarnej i tym podobnej będą usuwane.
Jeśli nie potrafisz wyrazić własnego zdania, bez obrażania drugiej osoby, to lepiej nie wyrażaj go wcale.