środa, 15 marca 2017

B.A. Paris: Za zamkniętymi drzwiami

Autor:  B.A. Paris
Tytuł: Za zamkniętymi drzwiami
Stron: 304
Wydawca: ALBATROS







Wyznaczniki idealnego małżeństwa?
Przepiękny dom z dużym ogrodem, dobrze płatna praca, no i oczywiście oni, małżonkowie. On wygląda jak gwiazdor filmowy, trochę w stylu George'a Clooneya, jest szanowanym adwokatem, który nigdy nie przegrał żadnej sprawy. Ona jest piękna, oddana mężowi, ma talent malarski, świetnie gotuje, ma idealne wyczucie czasu i stylu. 

Wyglądają na zakochanych i nigdy się ze sobą nie rozstają. On jest troskliwy i uczynny, ona spokojna i uśmiechnięta. Ten obraz jest tak idealny, że aż budzi ciarki na plecach. Początkowa scena opisująca proszoną kolację jest tak wystudiowana, że aż chciałoby się krzyknąć, bo gołym okiem widzimy, że coś tu jest nie tak, a tylko my, jako czytelnik, to dostrzegamy. 

Kolejne rozdziały z narracją prowadzoną przez Grace pokazują nam prawdziwe oblicze tego małżeństwa, jego początki oraz prawdziwą motywację Jacka, któremu, być może wcale nie chodzi o Grace.  O kogo w takim razie? Tego nie zdradzę, żeby nie psuć przyjemności z czytania, powiem tylko, że historia jest niepokojąca i wciąga od samego początku. Przeczytałam ją w jedno popołudnie, bo nie mogłam się od niej oderwać.

Jak na współczesne standardy powieść nie jest zbyt obszerna, co akurat uważam za jej zaletę. W trzystu stronach udało się autorce zawrzeć skondensowaną, wciągającą fabułę, uniknąć niepotrzebnych dłużyzn i tak rozmieścić napięcie, że do samego końca trudno czytelnikowi podejrzewać, jak cała sprawa się skończy i czy Grace wyjdzie z niej bez szwanku.  

Bardzo wiarygodnie oddano też relację Grace z mężem, oscylującą od głębokiego strachu do wręcz zwierzęcego przywiązania. Jak mówi wielokrotnie sama bohaterka, trudno uwierzyć, by ktoś o reputacji i twarzy anioła, mógł mieć tak zwichrowaną psychikę i cechować się tak wymyślnym okrucieństwem.  I tutaj fabuła powieści dotyka innego, ważkiego problemu. Grace wielokrotnie próbowała publicznie uwolnić się od męża, prosząc o pomoc czy to kierownictwo hotelu, napotkanych ludzi czy nawet policję. Najstraszniejsze w tym wszystkim jednak jest to, że ludzie ci chętniej i łatwiej wierzyli w to, że to kobieta ma problemy psychiczne i jest krzyżem dla swojego wspaniałego męża niż dopuszczali możliwość, że być może faktycznie jest ofiarą przemocy. Czy dziś w naszym otoczeniu tak nie ma? Wszystkie dziwne, odbiegające od normy zachowania tłumaczymy potocznym wariactwem, nie chcąc przyjrzeć się bliżej naturze problemu, który przecież nie wziął się znikąd. Nie chcę przez to powiedzieć, że co drugi mąż jest psychopatą więżącym żonę, ale... Jeśli człowiek leży na ławce parkowej czy na przystanku, to z pewnością pijak. Hmm, a może cukrzyk, zawałowiec? Jeśli ktoś mówi publicznie do siebie, to na pewno wariat. Hmm, a może po prostu tak najlepiej mu zebrać myśli? Stereotypy, stereotypy i schematy myślowe. 

Swoją drogą powieść jest, w moim odczuciu, idealnym materiałem na scenariusz filmowy. Z ogromną przyjemnością obejrzałabym taki thriller i nic nie oderwałoby mnie od telewizora. 
Za zamkniętymi drzwiami to bardzo dobra, trzymająca w napięciu powieść. Zadowoli nie tylko fanów thrillerów i dramatów. Wciągnie od pierwszych stron i da do myślenia. Polecam!

5 komentarzy:

  1. Czytałam i również bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja byłam mniej zachwycona, chociaż przyznaję, że od książki nie można się oderwać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za odwiedziny u mnie. Też czytałam powieść Paris i uważam, że jest super. Przyjemna w odbiorze, trzymająca w napięciu. Też chętnie obejrzałabym film, który już niedługo powinien powstać :) Będę zaglądać do Ciebie częściej :)

    OdpowiedzUsuń

Co jednemu się podoba, drugiemu nie musi i na odwrót. Szanujmy się wzajemnie wyrażając własne opinie.
Wszystkie komentarze o treści obraźliwej, wulgarnej i tym podobnej będą usuwane.
Jeśli nie potrafisz wyrazić własnego zdania, bez obrażania drugiej osoby, to lepiej nie wyrażaj go wcale.