niedziela, 19 maja 2019

Mindee Arnett: Onyx & Ivory

Autor: Mindee Arnett
Tytuł: Onyx & Ivory, t. 1
Stron: 476
Wydawca: Jaguar







Książka kusi z każdej strony. Uwagę czytelnika przykuwa okładka z ilustracją dziwacznego drzewa bez liści. Wygląda ono jak wyrzeźbione z wypolerowanej kości słoniowej. Równie intrygujący jest tytuł, który w polskim tłumaczeniu mógłby oznaczać czerń i biel, jednak w oryginale brzmi dużo lepiej. O czym jest ta historia? 

Królestwo Rime. Dotychczasowy władca, król Orwin, po zamachu dokonanym na jego życie kilka lat temu, pozostaje chory i niezdolny do rządzenia. Póki co władzę sprawują jego dwa synowie: Edwin i Corwin. Tutaj władza nie przechodzi z ojca na najstarszego syna. Gdy nadchodzi właściwy moment, bogowie zsyłają uror, znak w postaci niesamowitej maści zwierzęcia. Może to być wilk, orzeł lub koń. Wtedy można rozpocząć serię prób, które pozwolą wyłonić nowego arcykróla. Jak dotąd uror nie pojawił się, wszystko trwa więc w zawieszeniu. Zresztą królestwo ma większe zmartwienia. Gdy nastaje zmrok ziemię atakują krwiożercze potwory, zwane gadźcami. Jednak zupełnie niespodziewanie bestie zaczynają atakować także i za dnia. Młody książę Corwin, niekwestionowany faworyt do tronu ma zatem nie lada zmartwienie. Jak powstrzymać potwory?  Czy towarzyszka dziecięcych zabaw, a obecnie okrzyknięta zdrajczynią królestwa, Kate Brigthon pomoże mu w tym? 

Los nie oszczędzał młodej Kate. Po haniebnej śmierci ojca, królewskiego koniuszego, który próbował targnąć się na życie swojego króla, Kate utraciła pozycję społeczną, wszelkie towarzyszące temu przywileje oraz dobre imię. Ponieważ jedyne co umie robić dobrze, to obchodzenie się z końmi, zostaje więc kurierem pocztowym. Praca jest ciężka i ryzykowna, przodują w niej zdecydowanie mężczyźni. Piętno zdrajczyni dodatkowo sprawę utrudnia. 
Zrządzeniem losu drogi Kate i Corwina ponownie się krzyżują. Ona ratuje mu życie, ryzykując ujawnieniem swoich skrywanych głęboko umiejętności. Być może tylko działając wspólnie książę i dzikunka mają szansę na odkrycie prawdy i pokonanie kryjącego się za plecami gadźców wroga. 
Za kulisami objawiającego się uroru, zło podnosi łeb, aby posiąść siłę magii oraz sekret tworzenia prochu. Wróg wydaje się być odległy, a może jest bliżej niż się wydaje? 

Bardzo przypadła mi do gustu powieść Mindee Arnett. Jej jedyną wadą jest to, że szybko się kończy i na razie nie ma kontynuacji w języku polskim. Zalet jest znacznie więcej. 
Bardzo ciekawy i oryginalny jest świat przedstawiony. Przypomina europejskie średniowiecze, wszak są zamki i królowie. Jednak młody kowal opracowuje rewolwer, który zmieniłby oblicze walki z gadźcami, a na porządku dziennym jest magia, która jest praktycznie wszędzie. Legalną magię kontroluje bractwo zwane Inkwizycją. Jest jednak i nielegalna dzika magia, z którą może się urodzić każdy człowiek i może się to objawiać panowaniem nad żywiołami, takimi jak ogień, woda czy powietrze lub wpływaniem na zachowanie zwierząt lub nawet umysły ludzi.  Takich ludzi zwie się tutaj dzikunami i traktuje jak zagrożenie. Kate, podobnie jak jej ojciec, potrafi porozumiewać się ze zwierzętami. Początkowo traktuje tę umiejętność jako drobną pomoc w pracy. Z czasem jednak przekonuje się, że gdyby się poduczyła, mogłaby wpływać na umysły gadźców, a prawdopodobnie i na ludzkie. Być może mogłaby odkryć prawdę na temat ojca, a może zmienić losy kiełkującej rewolucji? 

Pierwsza część Kronik Rime to dopiero początek. Historia ma duży potencjał i naprawdę sporo wątków można tu rozwinąć, co mam nadzieję, autorka uczyni w drugim tomie. Jedno jest pewne. Zwykli ludzie władający magią żywiołów mogą odmienić oblicze tego świata, są ogromną siłą, której grzech byłoby nie wykorzystać. Zaintrygował mnie także wątek uroru czyli magicznego zwierzęcia zwiastującego rychły wybór następcy tronu. Mam nadzieję, że jeszcze będzie dane nam spotkać tego niezwykłego źrebaka. 

Jednym słowem propozycja Midee Arnett to dobry pomysł na leniwe popołudnie. Każdy miłośnik pościgów, magicznych rozwiązań, niezwykłych stworzeń i intrygujących spisków będzie z lektury zadowolony. Polecam. 

Dziękuję!

1 komentarz:

Co jednemu się podoba, drugiemu nie musi i na odwrót. Szanujmy się wzajemnie wyrażając własne opinie.
Wszystkie komentarze o treści obraźliwej, wulgarnej i tym podobnej będą usuwane.
Jeśli nie potrafisz wyrazić własnego zdania, bez obrażania drugiej osoby, to lepiej nie wyrażaj go wcale.