poniedziałek, 24 lutego 2020

David Baldacci: Dylemat

Autor: David Baldacci
Tytuł: Dylemat
Seria: Amos Decker, t.3
Stron: 408
Wydawca: Dolnośląskie







Idący do pracy Amos Decker, bohater o fotograficznej pamięci,  jest mimowolnym świadkiem zabójstwa. Nie byłoby w tym nic szokującego, gdyby nie okoliczności i miejsce całego zdarzenia. Wszystko miało miejsce przed budynkiem FBI, a osoby w to zamieszane nie miały ze sobą nic wspólnego. Sprawa nie należy do prostych, gdyż szybko okazuje się, że dotyczy bezpieczeństwa narodowego. Sprawę próbuje przejąć Agencja DIA, co tylko utrudnia naszym bohaterom prowadzenie śledztwa. Jednak Amos Decker z typową dla siebie szczerością i bezpośredniością nie pozwala się zepchnąć na boczny tor.
Trzecia część przygód Amosa Deckera rozgrywa się już na szczeblu międzynarodowym. Autor wziął tym razem na warsztat kwestie szpiegostwa międzynarodowego i przyznam, że początkowo obwiałam się, że powieść stanie się nudna. Na szczęście autor wzbogacił fabułę o drobne wątki poboczne i było całkiem ciekawie. Oprócz oficjalnego śledztwa, które co rusz wchodzi w ślepy zaułek, mamy tu wątek kamienicy, którą wykupił Melvin Mars, bohater poprzedniej części. Amos i Alex stali się jej lokatorami oraz gospodarzami. Ponieważ jej mieszkańcy są ubogimi ludźmi z różnych środowisk można oczekiwać, że będą się z tym wiązały pewne kłopoty, które dotkną i naszych bohaterów. 

Jeśli idzie o oficjalną sprawę, to i tym razem jest ona ciekawa. Od razu wiemy kto i jak zabił. Przed budynkiem biura federalnego starszy mężczyzna zastrzelił najpierw zwykłą nauczycielkę, a po dokonaniu zabójstwa siebie. Sprawca i ofiara nie znały się. On był szanowanym biznesmenem, ona nauczycielką matematyki. Drobiazgowe śledztwo ukazuje jednak zaskakujące szczegóły z życia obojga i jak zwykle samo zabójstwo jest wierzchołkiem góry lodowej. David Baldacci jak zwykle bardzo starannie zbudował intrygę, a w trakcie lektury równie starannie odsłania przed czytelnikiem szczegóły sprawy. Podoba mi się, że każdy detal ma tu znaczenie, nic nie jest tu przypadkowe. Tym razem sprawa jest poważna i pojawiają się ważni ludzie, w tym sama głowa USA. Mamy także mały akcent polski w postaci pary szpiegów. 

Specyficzny Amos nadal podlega stopniowej socjalizacji. Nie jest to łatwy proces, ale potrzebny i bohater stopniowo uczy się troszczyć o ludzi z własnego otoczenia. W końcu nie można żyć tylko samą pracą. 

Podoba mi się ten cykl i bohater. Książki czytają  się szybko i do samego końca trzymają w napięciu. Pozycje godne uwagi. Polecam.

1 komentarz:

Co jednemu się podoba, drugiemu nie musi i na odwrót. Szanujmy się wzajemnie wyrażając własne opinie.
Wszystkie komentarze o treści obraźliwej, wulgarnej i tym podobnej będą usuwane.
Jeśli nie potrafisz wyrazić własnego zdania, bez obrażania drugiej osoby, to lepiej nie wyrażaj go wcale.