niedziela, 28 maja 2017

Rachel Abbott: Obce dziecko/Dziecko znikąd

Autor: Rachel Abbott
Tytuł: Obce dziecko
Seria: Tom Douglas t. 4
Stron: 448
Wydawca: FILIA





Obce dziecko zaczyna się w intrygujący sposób. Caroline Joseph wraca z rodzinnej imprezy do domu. Na tylnym siedzeniu śpi jej 6-letnia córka Natasha. Nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności dochodzi do wypadku, w którym Caroline umiera na miejscu, zaś  mała Tasha znika bez śladu. Życie Davida Jospeha, męża i ojca, wali się gruzy.
Mężczyznę spotykamy ponownie 6 lat później. Ożenił się powtórnie, ma też małego synka. O tamtej tragedii nie zapomniał, tym bardziej, że zakrojone na szeroką skalę poszukiwania Tashy, nic nie dały. 
Dlatego David i jego żona Emma są w ogromnym szoku, gdy któregoś dnia w ich kuchni, pojawia się Tasha. Dziewczynka jest zamknięta w sobie i wrogo nastawiona, ale największe przerażenie budzi fakt, że nie wiadomo skąd się wzięła i co się z nią działo przez te lata. 
W sprawę zostaje zaangażowana policja, co zbiega się ze odnalezieniem ciała innej nastolatki w wieku Tashy. Te dwie sprawy wydają się być ze sobą powiązane. 

Odnalezienie się Tashy obserwujemy oczami Emmy, macochy dziewczynki. Kobieta po tragicznej śmierci byłego narzeczonego, zdołała na nowo ułożyć sobie życie. Powrót Tashy budzi jej niepokój, gdyż ma nieodparte wrażenie, że wydarzy się coś złego, a dziewczynka nie ma dobrych zamiarów. Czy to tylko obawy, czy też może faktycznie gdzieś czai się zagrożenie? 

Poprzednia część Śpij spokojnie podobała mi się bardzo i z tym pozytywnym nastawieniem sięgnęłam po kolejną część serii o inspektorze Tomie Douglasie. 
Ku mojemu zaskoczeniu czwarta część okazała się jeszcze lepsza od swojej poprzedniczki. Oprócz wątku sensacyjnego, sprawy prowadzonej przez policjantów, autorka bardzo rozbudowała wątek związany ze śmiercią brata Toma, co znacznie wpłynęło na atrakcyjność opowiadanej historii. Sprytnie powiązane wątki sprawiły, że powieść czytało się naprawdę z zaciekawieniem, zaś samo snucie domysłów było ogromną przyjemnością. Czwartą część serii uznaję za najlepszą i jestem ciekawa, co w następnej powieści wymyśli autorka, bo po dobrej historii oczekiwania rosną i trudniej je zaspokoić. 


Tytuł: Dziecko znikąd
Seria: Tom Douglas t. 4.1
Stron: 170
Wydawca: FILIA 

Czytelniczą gratką, ukłonem w stronę wiernych czytelników jest krótka nowela zatytułowana Dziecko znikąd, będąca swoistym epilogiem losów Tashy i jej macochy Emmy. 
Odkąd Tasha Joseph zdecydowała się na ucieczkę, Emma nie ustaje w poszukiwaniach. Pomimo przykrych przeżyć, kobieta chce odnaleźć pasierbicę i stworzyć jej dom, którego w tak okrutny sposób ją pozbawiono. 
Ale nie tylko Emma szuka Tashy. Oprócz policji, potrzebującej zeznań świadka, jest też i mafia, której informacje posiadane przez dziewczynkę, mogą poważnie zaszkodzić. Pytanie więc brzmi, kto znajdzie ją pierwszy i czy Tasha zdecyduje się wyjść z ukrycia? 

Nie powiem, że nowelkę czyta się źle, bo było w niej kilka fajnych momentów. Emma i Tasha zasłużyły na happy end i tego się nie czepiam. Jednak mniej więcej w połowie historii zaczęłam odnosić wrażenie, że autorka jakby straciła koncepcję i aby utrzymać napięcie w historii, uciekła się do bóstwa z machiny czyli postaci Jacka Douglasa. Skutek był taki, że zakończenie wydawało mi się sklecone nieco na siłę.
Niemniej jednak, warto przeczytać Dziecko znikąd, bo po zakończonej lekturze Obcego dziecka z pewnością zostanie niedosyt, który zaspokoić może tylko to opowiadanie. 

Jeśli ocenić te dwie pozycje jako całość, efekt wychodzi zdecydowanie na plus, a historia Emmy i Tashy na długo zapada w pamięć.

3 komentarze:

  1. Chciałam się zapoznać z tą serią ale pogubiłam się w częściach i kompletnie nie wiem, która jest pierwsza;p Na LC są jakoś dziwnie ponumerowane.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba nie słyszałam o tej serii, a jej w to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Generalnie tematyka intrygująca, więc pewnie dam szansę przynajmniej "Obcemu dziecku", jak tylko wygrzebię się ze stosu czekającego na półce.

    OdpowiedzUsuń

Co jednemu się podoba, drugiemu nie musi i na odwrót. Szanujmy się wzajemnie wyrażając własne opinie.
Wszystkie komentarze o treści obraźliwej, wulgarnej i tym podobnej będą usuwane.
Jeśli nie potrafisz wyrazić własnego zdania, bez obrażania drugiej osoby, to lepiej nie wyrażaj go wcale.