niedziela, 7 czerwca 2015

Świerszczyk. Wielka Księga z okazji 70. urodzin.

Świerszczyk.
Wielka Księga.
70 lat czytania ze Świerszczykiem.
Stron: 225
Wydawca: EGMONT



W czasach, gdy gusta dzieci tak szybko się zmieniają, fakt, że czasopismo dla najmłodszych utrzymuje się na rynku 70 rok z rzędu uważam za duże dokonanie.
1 maja br. Świerszczyk obchodził 70 urodziny. 
Autorką nazwy czasopisma jest Ewa Szelburg-Zarembina powieściopisarka i poetka znana choćby z A..A...A.. kotki dwa.
Zamiarem ówczesnej redaktor naczelnej pisma, Wandy Grodzieńskiej było, aby dla Świerszczyka pisali najlepsi twórcy i zamiar ten udał się. Na łamach magazynu swoje utwory publikowali m.in.: Jan Brzechwa, Anna Kamieńska, Jan Marcin Szancer czy Lucyna Krzemieniecka.

W ciągu kolejnych lat pismo ewoluowało, zmieniało szatę, łączyło się z Iskierkami, by w końcu wrócić do pierwotnej nazwy. Do roku 1951 Świerszczyk wydawał SW Czytelnik, potem w latach 1951 - 2005 Nasza Księgarnia, a od 2005 wydawnictwo Nowa Era. 
Z okazji 70. urodzin Świerszczyka na rynek wypuszczono Wielką Księgę, zawierającą wybór krótkich opowiadań i komiksów, wierszy oraz ilustracji. 


Muszę przyznać, że lektura Wielkiej Księgi była dla mnie wielką frajdą i podróżą sentymentalną do czasów dzieciństwa, gdy kupienie w kiosku Ruchu jakiejkolwiek gazetki dla dzieci często graniczyło z cudem. 
Książka jest pięknie ilustrowana, wydana w oprawie zintegrowanej, na dobrej jakości papierze. 
Spotykamy tu tytułowego zawsze uśmiechniętego i optymistycznie nastawionego do życia Bajetana Hopsa, a także innych bohaterów, takich jak Zając Kicaj czy Kotek Mamrotek.


Teksty zawarte w Wielkiej Księdze można czytać z najmłodszymi dla zwykłej przyjemności, bo wyobraźnia nie ma tu granic, ani nie kieruje się logiką. 
Wieloryb może tu być różowy, obcy z kosmosu może być zwykłą paprotką w doniczce, a czajnik może się zmienić w słonia-podróżnika. 
Bardziej doświadczony czytelnik od razu jednak zauważy, że właściwie każdy z utworów tu zawartych ma swoje drugie dno, pewien aspekt dydaktyczny, który można z dzieckiem przedyskutować lub delikatnie przemycić do codziennego życia. 
Mamy tutaj zatem tekst o tym, by nie zaśmiecać lasu, nie zanieczyszczać wody, by szanować inność i oryginalność, by nie bałaganić, troszczyć się o innych, szanować historię, tradycję i kulturę. Dzięki temu każdy z utworów nabiera zupełnie innego wydźwięku. 


Czytając Wielką Księgę mamy okazję się pośmiać, powspominać, jak to było, gdy sami byliśmy dziećmi oraz zastanowić się nad tym,  co jest ważne w życiu każdego dorastającego dziecka. Przekaz jest bardzo czytelny i łatwy do przyswojenia. 
Urodzinowy zbiór Świerszczyka może być dobrym prezentem dla i dla naszych milusińskich i dla ich rodziców, wiadomo przecież, że nic tak nie zbliża i kształci, jak wspólne czytanie. Nie wspomnę już o oczywistym, że "nieczytanie w ogóle plącze myśli i może powodować swędzenie nosa."
(Z przedmowy redaktor naczelnej, s. 8)


Dlatego zachęcam, by w letni, słoneczny dzień, może na łonie przyrody, nad morzem czy w cieniu drzewa zajrzeć wspólnie do Wielkiej Księgi Świerszczyka  i wybrać dla siebie kilka sympatycznych tekstów.

Dziękuję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co jednemu się podoba, drugiemu nie musi i na odwrót. Szanujmy się wzajemnie wyrażając własne opinie.
Wszystkie komentarze o treści obraźliwej, wulgarnej i tym podobnej będą usuwane.
Jeśli nie potrafisz wyrazić własnego zdania, bez obrażania drugiej osoby, to lepiej nie wyrażaj go wcale.