Tytuł: Upadek Arkadii
Seria: Trylogia Arkadyjska , t.3
Stron: 456
Wydawca: Media Rodzina
Z dawnej mitycznej Arkadii, w której dwanaście niesamowitych dynastii żyło, niczym bogowie, nie zostało praktycznie nic.
Współcześni żyjący członkowie Rodzin, dziś muszą ukrywać swoją prawdziwą naturę i działania pod płaszczykiem mafii. Zmiennokształtność, kiedyś powód do dumy, dziś jest niebezpiecznym i niewygodnym sekretem.
Czy wychodzący na wolność po trzydziestu latach więzienia, Głodomór odnowi stare tradycje i na nowo zjednoczy rody?
Rosa i Alessandro dobrze wiedzą, że ich kłopoty nie skończyły się, wręcz przeciwnie; nadciąga nowe zagrożenie. Canevarowie i Alcantarowie niezadowoleni, że na czele rodzin stoi dwójka nastolatków, która za nic nie daje sobą manipulować, nie słucha nikogo, a na dodatek, wbrew odwiecznym zakazom, połączyła się w parę, postanawiają raz na zawsze pozbyć się dwójki niewygodnych, niedojrzałych capo.
W trakcie spotkania z sędzią Quattrini, która próbuje przekonać młodych, by poszli na współpracę z policją, dochodzi do ataku: dwie olbrzymie harpiopodobne sowy zabijają sędzię oraz próbują porwać Rosę i Alessandra.
Od tej pory bohaterowie niczym Bonnie i Clyde, z policjantką zakładniczką w bagażniku, będą uciekać, a po piętach będą im deptać nie tylko wściekła policja, ale też zdeterminowane, by ich zlikwidować, rodziny.
W trakcie ucieczki młodzi będą nadal odkrywać rodzinne tajemnice.
Przed Rosą stanie nie lada wyzwanie, by wreszcie zapanować nad swoimi przemianami oraz by dowiedzieć się, co tak naprawdę stało się z jej ojcem i kim jest tajemniczy Apolonio. Wspólnie z ukochanym Alessandro spróbują odnaleźć starą księgę, w której dokładnie opisano przyczyny, wedle których Lamiom i Panterom nie wolno się łączyć. Stało się to podstawą do stworzenia konkordatu, który ostatnio został zerwany.
W tomie trzecim wreszcie poznajemy tajemniczego Thanassisa, który mieszka na olbrzymim statku, będącym czymś w rodzaju azylu dla ludzko-zwierzęcych hybryd, efektów eksperymentów Sigismondisa.
Chyba po raz pierwszy spotykam się z trylogią, w której tom pierwszy jest średni, drugi znacznie lepszy, a trzeci najlepszy.
W tomie trzecim akcja pędzi na łeb, na szyję. Bohaterowie nigdzie nie mogą zatrzymać się na dłużej, bo nieustannie ktoś ich ściga. A to policja, a to mafia, a to krwiożercze Malandry. Nie wiadomo, komu można zaufać, bo każdy tutaj przędzie dla własnej korzyści i nie zawaha się zdradzić, sprzedać, a nawet zabić. W swoim dążeniu do władzy i panowania nad innymi Arkadyjczycy są straszni, co gorsza po tylu wiekach upadku, niczego się nie nauczyli. Nie potrafią się ze sobą zjednoczyć, bo jedyne co umieją, to walczyć i zabijać. Nie przemawiają do nich rozumowe, logiczne argumenty Alessandra, że we współczesnym świecie, ich życie nie może wyglądać tak jak to było w starożytności. Za to naiwnie wierzą oszalałemu starcowi, że rytualne zabójstwo dwojga niewinnych nastolatków, przywróci to, co dawno stracili.
Upadek Arkadii to najlepsza cześć trylogii i czytało mi się ją świetnie. Jest tu wszystko co lubię: szybka akcja, nieckliwy romans i dojrzewający na oczach czytelnika bohaterowie. Autor także umiejętnie balansuje między tym co realne, a tym co ponadzmysłowe. Finał i takie potraktowanie greckich bóstw (a konkretnie ich istnienia) bardzo mi przypadł do gustu.
Zakończenie jest w pewnym sensie otwarte, co też jest uzasadnione, bo przecież bohaterowie są tak młodzi, że ich życie i to, kim będą może się jeszcze różne ułożyć.
Mimo początkowych trudności w czytaniu tomu pierwszego bardzo się cieszę, że na nim nie poprzestałam. Cała trylogia jest naprawdę świetna i godna poznania. Może to być niezła gratka dla miłośników mitologii, mafii i zmiennokształtnych. Polecam.
Trylogia Arkadyjska
Przebudzenie Arkadii | Arkadia płonie | Upadek Arkadii
Też uważam, że drugi tom jest znacznie lepszy od pierwszego :) Trzeci dopiero przede mną, ale teraz mi narobiłaś smaczka ^^
OdpowiedzUsuńChyba tym razem zacznę od I tomu ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy mam ochotę przedzierać się przez średnią część pierwszą.
OdpowiedzUsuń