Tytuł: Addicted. Podwójna pokusa.
Seria: Addicted, t.2
Stron: 557
Wydawca: WAB
Addicted, w polskim tłumaczeniu uzależniony, to druga część trylogii, dość nietypowej, powiedziałabym.
Jej tematem bowiem są, jak sam tytuł mówi, dwa nałogi, które mogą zniszczyć człowieka doszczętnie. Dwójka przyjaciół z bogatych sfer, Loren i Lily, do pewnego momentu wspierała się w pogłębianiu swoich nałogów. Ważniejsze było dla nich upajanie się stanem, który chcieli osiągnąć, niż przyjęcie do wiadomości, że niszczą tym życie nie tylko własne, ale też bliskich. W finale części pierwszej dzięki naciskom rodziny i przyjaciół, bohaterowie zdecydowali się wreszcie podjąć walkę z nałogiem. Lo udał się na odwyk w zamkniętym ośrodku, a Lily rozpoczęła terapię. Jak dalej potoczą się ich losy i przede wszystkim, czy uda im się pokonać własne demony?
Druga część cyklu zaczyna się spokojnie. Loren wraca z odwyku. Jest silniejszy i stanowczy. Widać, że pobyt w ośrodku dużo mu dał. Lily czeka na niego z niepokojem. Sama uczęszcza na terapię i dużo kosztuje ją poskromienie starych nawyków. Szybko okazuje się, że bohaterom nie jest pisane sielskie życie. Po pierwsze życie toczy się dalej, a pragnienie wciąż podnosi głowę w oczekiwaniu zaspokojenia. Odwyk to tak naprawdę początek drogi. Kolejnym etapem jest odnalezienie w codzienności, a to już znacznie trudniejsze. Pomimo zażywanych lekarstw, Lo zewsząd czuje pokusy. Tym bardziej, że jest lato i alkohol leje się szerokim strumieniem. Podobnie jest z Lily lato sprzyja nagości, a ta jak wiadomo, wznieca pragnienia.
Po drugie ktoś zna brudny sekret Lily i grozi jego ujawnieniem do mediów, a to przysporzyłoby rodzinie dziewczyny wiele kłopotów z wizerunkiem. Rozpoczyna się desperackie poszukiwanie Anonima, który wydaje się być bliżej niż można by przypuszczać. Tożsamości szantażysty trudno się domyślić; może to być jeden z byłych kochanków dziewczyny, albo ktoś z kręgu nowych przyjaciół. Muszę powiedzieć, że mnie udało się to dopiero pod koniec, co tylko dowodzi, że autorki zmyślnie uknuły całą intrygę.
Autorkom znowu należy się bardzo duży plus. W barwny i wiarygodny sposób pokazały, że codzienność dla osoby uzależnionej jest trudnym wyzwaniem. Podjęcie leczenia to dopiero początek, a przecież wokół masa pokus, a największym wrogiem człowieka jest jego własny umysł. Wszyscy dookoła piją alkohol lub uprawiają seks. Lo i Lily są tego świadomi i tym trudniej im jest znosić narzucone przez terapię ograniczenia. Oprócz tego to że się walczy z nałogiem już nie oznacza, że nie pojawią się chwile załamania czy zwątpienia. i tego także autorki nie boją się pokazywać.
Kolejnym dobrym i wartościowym aspektem powieści jest rozbudowanie innych postaci, ważnych dla fabuły, bo gdyby akcja toczyła się tylko wokół dwojga głównych bohaterów, to byłoby trochę nudno. W tomie drugim mamy okazję lepiej poznać Rose i Connora, a przede wszystkim Daisy i Ryke'a, których to związek póki co ma status zakazanego z powodu młodego wieku dziewczyny. Bohaterowie mają jednak oddzielną powieść i mam ogromną nadzieję, że szybko zobaczymy ją w polskim przekładzie. Równie sympatycznym aspektem jest to, że łatwiej radzić sobie z nałogiem, jeśli ma się tak oddanych przyjaciół. Oczywiście nie znaczy to, że od razu jest super różowo, jednak ludzie będący obok, w każdej chwili okazujący realne wsparcie, to naprawdę bezcenny skarb.
Druga część trylogii okazała się równie dobra jak pierwsza, a może nawet lepsza. Czyta się przyjemnie i z zainteresowaniem. Z dwóch uzależnień ciekawsze wydało mi się to związane z Lily. bohaterowie próbują nie tylko dociekać przyczyn jej stanu. Ważnym zadaniem Lo jest takie narzucenie ograniczeń ich pożyciu intymnemu, aby seks nie zdominował życia Lily ani nie zagroził jej zdrowiu i życiu. To wykonalne oczywiście, ale bardzo trudne.
Przywiązałam się do bohaterów Addicted, dlatego niecierpliwie czekam na kolejne książki opisujące perypetie sióstr Calloway.
Dziękuję!
Mnie akurat do tej serii jakoś nie ciągnie, mimo że koleżanka bardzo sobie chwali :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com