czwartek, 2 stycznia 2020

Katherine Woodfine: Drogocenna ćma

Autor: Katherine Woodfine
Tytuł: Drogocenna ćma
Seria: Tajemnice Domu Handlowego Sinclairs, t.2
Stron: 343
Wydawca: Dwukropek








Od wydarzeń z tomu pierwszego minęło kilka miesięcy. Wiosna w pełni, a lato zbliża się wielkimi krokami. Wszystkie młode damy z niecierpliwością oczekują balu rozpoczynającego sezon debiutantek. 

W życiu Sophie, Lil, Billy'ego i Joe nastąpiła przyjemna stabilizacja. Każde z nich ma dobrą posadę, mają też siebie nawzajem, więc lepiej być nie może. Wszyscy pracownicy domu handlowego oczekują niecierpliwie na letni piknik nad rzeką, nasi bohaterowie także. Kiedy jednak trafia się okazja przeprowadzenia kolejnego śledztwa, Sophie i Lillian bez wahania przyjmują zlecenie. 

W drugiej części zatytułowanej Drogocenna ćma poznajemy zakamarki East Endu, a konkretnie dzielnicę zamieszkiwaną przez ludność narodowości chińskiej. Oczami młodziutkiej Mei obserwujemy, jak spokojną dotąd dzielnicę opanowują ludzie Barona, domagając się kolejnych haraczy i zastraszając wszystkich bardziej opornych. Wychowana na historiach zmarłego dziadka Mei zaczyna wierzyć, że jedynym sposobem na uratowanie domu i bliskich jest odnalezienie zaginionego przed laty drogocennego diamentu zwanego Światłem Księżyca. 

W tym samym czasie jedna z debiutantek Veronica Whitley zatrudnia Sophie i Lil do odnalezienia broszki, którą otrzymała w prezencie od zalecającego się do niej lorda Beaucastle, a którą nieopatrznie zgubiła. Nietrudno się domyślić, że drogi naszych młodych detektywów ponownie skrzyżują się z ciemnymi interesami Barona, a rozwiązanie zagadki będzie miało dramatyczny finał.
Druga część serii jest równie interesująca jak pierwsza. Zabawne perypetie debiutantek, od których oczekuje się tylko znalezienia kandydata na męża, bawią i wzruszają. Myślę sobie, jak proste i przyjemne, pod wieloma względami, życie miały wtedy kobiety. Lil bryluje w towarzystwie, spychając tym niechcący Sophie na drugi plan.

Bardzo podobało mi się, że w pewnym momencie autorka pozwoliła tym dwóm światom: londyńskiej socjety i East Endu się połączyć. W prawdziwym życiu pewnie byłoby to niemożliwe, niemniej jednak czytanie o tym było bardzo rozczulające. 

Odniosłam wrażenie, że autorka nieco musnęła temat śmierci ojca Sophie. Czy to możliwe, że cała sprawa miała znacznie głębsze dno i że jeszcze los się odwróci? Hmm, zobaczymy.
Polubiłam świat Domu Handlowego Sinclairs i już niebawem zabieram się za lekturę trzeciego tomu.

1 komentarz:

Co jednemu się podoba, drugiemu nie musi i na odwrót. Szanujmy się wzajemnie wyrażając własne opinie.
Wszystkie komentarze o treści obraźliwej, wulgarnej i tym podobnej będą usuwane.
Jeśli nie potrafisz wyrazić własnego zdania, bez obrażania drugiej osoby, to lepiej nie wyrażaj go wcale.