Tytuł: Magia i krew
Trylogia Znak Siedmiu t.2.
Stron: 344
Wydawca: Prószyński i S-ka
Na dziesiąte urodziny Cal, Fox i Gage obiecali sobie, że zawsze będą się przyjaźnić i sobie pomagać, obojętnie gdzie nie rzuciłby ich los. Obietnicę przypieczętowali krwią i tym samym uwolnili drzemiące od kilku wieków pradawne zło. Od tej pory z regularnością co do siedmiu lat zło bezczelnie panoszy się w miasteczku; szaleństwo ogarnia mieszkańców, którzy dopuszczają się najróżniejszych okropieństw i zbrodni. Zadaniem Cala, Foxa i Gage'a jest zapobiegnięcie, choć w części, strasznym rzeczom, jakie się tu dzieją.
Rytuał zmienił nie tylko chłopców, czyniąc z nich strażników rodzimego miasteczka, wpłynął także na ich życie, bo spowodował, że trudno im stąd na dłużej wyjechać, o wyjeździe na stałe nie wspomnę. Wyjątkiem jest tutaj Gage, którego koszmary dzieciństwa gonią z miejsca w miejsce. Ponadto każdy z nich zyskał pewne umiejętności; jeden z nich jest w stanie sięgnąć w przeszłość, drugi ma niezwykłą moc orientacji w teraźniejszości, a inny może zajrzeć w przyszłość.
Za każdym razem zło powraca i uderza z większą siłą. Kiedy zbliża się czwarta siódemka, bohaterowie zdają sobie sprawę, że tym razem może to być starcie decydujące. Jednak nie będą musieli walczyć z demonem sami, gdyż niespodziewanie otrzymują niezwykłą pomoc w postaci trzech kobiet, które z dnia na dzień przybywają do Hawkins Hollow. Wszyscy są ze sobą związani, w sposób, którego nie podejrzewali. Czy połączona moc sześciorga wygra w starciu z demonem?
Nora Roberts słusznie nazywana królową romansu, miała naprawdę fajny pomysł na trylogię z wątkiem fantastycznym. Poszczególne części trylogii układają się w pewien schemat.
Fabułę pierwszej części zatytułowanej Bracia krwi śledzimy z perspektywy Cala i Quinn. On, to właściciel miejscowej kręgielni, ona przyjechała tu napisać książkę na temat niezwykłości miasteczka. Działania tej dwójki nie tylko uruchomiły lawinę kolejnych wydarzeń, ale też zaangażowały w nie ich przyjaciół. Oczywiście bez romansu nie mogło się obyć, dlatego Cal i Quinn polubili się, potem zakochali, a w tomie drugim planują już ślub.
Bohaterami prowadzącymi w tomie drugim są Fox i Layla i od razu muszę powiedzieć, że (na razie jestem przed lekturą tomu finałowego) tom drugi jest jeszcze lepszy i wciągający niż pierwszy.
Fox jest prawnikiem, dzieckiem dwójki hippisów, człowiekiem oddanym rodzinie, przyjaciołom, a nawet klientom. Honorowy i prawdomówny, woli doradzić rozwodzącym się znajomym terapię, niż czerpać zyski z ich rozstania. Prywatnie niepoprawny bałaganiarz, utalentowany muzyk i marzyciel.
Layla, która pojawiła się w Hawkins, trochę wbrew sobie, jest skryta, bardzo zdystansowana i panicznie boi się wszelkiego rodzaju śliskich pełzających gadów. Z braku innego zajęcia oraz gotówki, zaczyna prowadzić Foxowi biuro i stopniowo także oni zaczynają tworzyć parę, choć zanim do tego dojdzie, będą musieli uporać się z własnymi zaszłościami.
W tomie drugim poszukiwania bohaterów przybierają na sile, tak jak wzmagają się ataki demona, który grając na ich ukrytych lękach, zechce ich zniechęcić do walki z nim.
Aby dowiedzieć się jak wieki temu Giles Dent uwięził demona, konieczne będzie znalezienie brakujących pamiętników Ann, co też bohaterowie będą próbowali zrobić. Oprócz tego, skoro mają walczyć z demonem jako grupa, postanowią powtórzyć rytuał sprzed lat, z tą różnicą, że teraz dołączą także Quinn, Layla oraz Cybil. Czy dzięki temu podzielony dotąd heliotrop na nowo połączy się w całość?
Jak już wspomniałam drugi tom czyta się równie dobrze. Jest dowcipnie, czasem z dreszczykiem, z zainteresowaniem śledzi się poczynania bohaterów oraz kibicuje się im w ich romansach.
Bardzo ciekawa jestem nie tylko finału tej historii, ale nietuzinkowej postaci Gage'a, którego autorka naznaczyła największą dawką dramatyzmu. Dlatego nie mam wyjścia; muszę sięgnąć po trzeci tom.
Czytałam tą trylogię i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńAutorkę lubię, ale nie zawsze chętnie sięgam po jej książki, bo wiem, że ma swoje wzloty i upadki ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Czytałam całą trylogię i uważam ją za jedną z lepszych od Nory ;) Na równi z Kluczami <3
OdpowiedzUsuńA Fox i Layla to moja ulubiona dwójka z paczki :D