Pamiętam, że w minioną niedzielę zastanawiałam się, jak ten tydzień przetrwam i bardzo chciałam, aby już minął i był piątek. I oto wreszcie jest długo wyczekiwany weekend. A pracy miałam co niemiara.
Na czytanie w ogóle nie miałam czasu i nawet nie o to chodzi. Po prostu miałam tyle zajęć i spraw do załatwienia, że w okolicach środy ledwo już widziałam na oczy. A to był dopiero półmetek. W czwartek pojawiły się objawy przeziębienia, które w nocy leczyłam mlekiem z miodem. No bo jak tu pracować z bolącym gardłem? Gardło już nie boli, mleko pomogło, ale nos cały zatkany :( Ech.
Dlatego jednym z powodów, dla których się cieszę, że już weekend, jest możliwość podkurowania się.
A jakby w nagrodę za te całe tygodniowe trudy dziś przyszło do mnie kilka książkowych przesyłek (stosik niebawem) oraz jedna roślinno - cebulowa. Zakupiłam bowiem trzy pakiety lilii azjatyckich, które w przyszłym roku latem będą królować w moim ogrodzie. Widok kurierów sprawił mi wiele frajdy i radości.
Dlatego, mimo zmęczenia i choroby, jestem zadowolona, bo taki koniec tygodnia zrekompensował mi wszystko. Do niedzieli nie robię nic związanego z pracą. Odpoczywam fizycznie i psychicznie.
A Wam jak minął tydzień i jakie macie plany na weekend?
Pozdrawiam wszystkich!
To musisz dojść do siebie,odpoczywaj :)Paczka z książkami na koniec tygodnia,to najlepsze co może spotkać maniaka książkowego. A jakie ja mam plany na weekend? Wybieramy się z mężem do kina i na kolację i to może nie jest niezwykłe,ale tym razem bez córeczki. Czasem trzeba sobie odpocząć.
OdpowiedzUsuńZostawiam drobny ślad :)
OdpowiedzUsuńSkoro już pytasz, to mój tydzień minął bardzo, bardzo miło :)
A Ty zdrowiej, bo sezon na przeziębienia dopiero się zaczyna :)
Dzień minął mi na kichaniu, wycieraniu nosa, bólu gardła i gorączce. Praktycznie cały przespałam. Jesień w tym roku (a włąściwie jeszcze lato!) jest wyjątkowo wredna dla mnie! I widzę, że nie tylko mnie :) Wszyscy wokół smarkają i smarkają, ludzi zdrowych jest teraz jak na lekarstwo.
OdpowiedzUsuńMój tydzień w sumie był szalony - w poniedziałek miałam poprawkowe kolokwium na uczelni, które udało mi się na 4- zaliczyć jako jedynej. W środę i piątek pracowałam, dziś też byłam na zakupach i kupiłam sobie super torbę :D Ogólnie nie narzekam... Jeszcze wakacje.
OdpowiedzUsuńZdrowia przede wszystkim Ci życzę i byś sobie odpoczęła, bo zasłużyłaś :)
Lilie w ogrodzie? Super!
Miłego wypoczynku! Powrotu do zdrowia, bo to najważniejsze ;) Ciekawią mnie te lilie ;)
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia!
OdpowiedzUsuńNie ma to jak dostać zamówioną paczkę, niby zwykły zakup, a taka radocha ;)
Ja także przeziębiona :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja żyję na wysokich obrotach. I niestety ja także jestem w domciu na zwolnieniu z powodu choroby. Człowiekowi wydaje się, że jest niezniszczalny a tu takie coś;/
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka i pozdrawiam:)
mój tydzień też był do bani, a następny taki sam. Dopiero w przyszłą sobotę się rozerwę na weselu barata ciotecznego :)
OdpowiedzUsuńoj nie zazdroszczę... kuruj się i wracaj szybko do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńmi tydzień minął niesamowicie szybko i właściwie nie wiem, kiedy... nagle mam piątek o.0
Zdrowiej szybko!!! U mnie podobnie. Tylko może mniej pracy. Miałam w planie jednak zrobienie kilku rzeczy, które z braku czasu odkładałam. Niestety mój synek znów się rozchorował (wiadomo początki w przedszkolu), a potem zaraził mnie i tak sobie chorujemy całą rodzinką:) Ale przecież to wszystko minie! Głowa do góry:) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńJa również cały tydzień chorowałam, ale niestety nie mogłam sobie wziąć wolnego od pracy, więc było koszmarnie. Na szczęście już jest lepiej, choć chęci na czytanie brak...
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia!:)
OdpowiedzUsuńKochana wiem co czujesz;)u mnie znowu - czytam cały czas, ale czasu na napisanie recenzji brak - zaległości może z 20 recenzjami mam;( Może kiedyś nadrobię;) Choróbsko też mnie złapało,ale pocieszam się tym że sezon podręcznikowy dobiega końca i lada dzień będę mniej zmęczona;)
OdpowiedzUsuńAle fajna żaba :-))
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę...
W weekend wypoczywam i odsypiam tydzień ostatni jakoś tak wyszło :-)
Dużo osób teraz choruje, niestety :( U mnie też ciężki tydzień był, ale ten kolejny jeszcze gorszy, bo dużo pracy przed otwarciem nowej wystawy. Ale pamiętajmy - zawsze nadchodzi kolejny weekend :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo kolejny weekend!
OdpowiedzUsuńDobra herbatka, kocyk i książka, ale jak wiadomo czasem trudno wszystko pogodzić, stres przemęczenie i chróbsko już nas otacza :/ Jak tam zdrówko?
OdpowiedzUsuń